Ja na początku dawałam po kilka łyżeczek miedzy jednym a drugim mlekiem ( jadła co 3 godziny więc po półtorej godziny po karmieniu dawałam obiadek albo deserek)

a po ilu dniach takiego podawania zastąpiłaś jeden posiłek mleczny obiadkiem ?

ja dopiero jakoś po miesiacu ale wiem, że dziewczyny wcześniej to robiły :)

jab tez gdzies po miesiacu jak juz jadl cos powazniejszego niz marchewka+ ziemniak, bo to ma malo kalorii i sie nie najadal.

a np. co poważniejszego ?

u nas coś poważniejszego to była zupka jarzynowa :) a teraz powoli dostaje z mięchem warzywa

z każdym kolejnym dniem zwiększaj dawkę. A po max tygodniu, mozesz juz dolaczyc 2skladnik np. marchew-jabluszko, albo samo jabluszko. No albo dawac ciagle juz wtedy duża dawkę samej marchwii (tyle, ile dziecko chce, tzn. nie więcej niż 120g).
Zalezy kiedy podajesz tą marchewkę. Ja tez, tak jak koleanka wyzej, dawalm marchewke, tak po max 2godzinach od posilku. Żeby dziecko bylo glodne, ale nie az tak bardzo ;). Przez ponad miesiac moja córcia po prostu "uczyla sie" smakow, probowala nowych (kazdy nowy podawalm przez 5 dni), a dopiero wtedy zastapilam jej mleko - obiadkiem lub deserkiem.
Dziś je już 3 stałe posiłki, a reszta, to nadal pierś ;)

powoli najpierw daje sie posilki 2-skladnikowe, np. marchew-ziemniak, marchew-jablko, jablko-brzoskwinia, jablko-morela, jablko-banan, jablko-gruszka. A potem 3-skladnikowe, np. marchew-ziemniak-pietruszka, jablko-banan-winogrona. I mięsko pozniej dochodzi, ale to po skonczeniu 5miesiaca zycia. I wtedy obiadek, to np. ziemniak-marchew-kurczak ;)

Ja dałam na początku ok 3-4 łyżek... Mleka nie dawałam bo moja niejadka się najadła. Po 2 dniach dawałam więcej ok 5-6 łyżeczek