Michaśka ma 2 lata i 9 miesięcy, a Adaś 15 września kończy rok. Strasznie się denerwuje mimo, że już to przechodziłam ze starszym synem i wszystko było dobrze. Nie sądziłam, ze będzie mi tak ciężko:(

Na pewno będzie dobrze, zazwyczaj to my bardziej przeżywamy, a dzieci sobie świetnie radzą:)

corka idzie jutro do przedszkola ale to nie jest jej pierwszy rok.. ja juz sie ciesze ze wkoncu odpoczne od niej:)... jak szla pierwszy rok do przedszkola tez sie nie stresowalam:)glowa do gory:)krzywda sie im tam napewno nie stanie:)... a po co dodatkowo stresowac dzieci naszymi emocjiami

moja młoda tez z 15 wrzesnia jest:)

te pierwsze rozstania takie trudne..nie mam doswiadczenia ze złobkiem tylko z przeczkolem córka nie płakała tylko ja..ze ja tam zostawiam..z czasem człowiek sie przyzwyczaja.

Moja mala corunia idzie jutro do 1kl,stresuje sie tym faktem,zadaje sobie pytania jak sobie da rade?okropna bezsilnosc kiedy twuj maluszek wkracza juz w ten etap!martwie sie i boje jednoczesnie.kiedys musi dorosnonc ale dla matki ktora ma silna wienz z dzieckiem to poprostu kosszmar!

Stresa mam z Lenką bo idzie do nowej grupy,nowe panie,nowa szafka więc już powiedziałam w pracy,że się spóźnię,Lena przyzwyczaiła się do swojej cioci a teraz bum,szkoda,że nie umieją tego tak rozwiązać,że ciocia przechodzi z nimi:(chociaż z drugiej strony patrząc na to nie wszyscy przechodzą tylko dzieci powyżej 2 roku,najlepiej bez pampersa itd.Co do syna nie stresuję się,stres przyjdzie później-zadania,wiersze na pamięć,lektura,tabliczka mnożenia oj wtedy będzie się działo:)jutro tatuś idzie na rozpoczęcie roku szkolnego także z tej strony chwilowy luz.

Mój syn (2 lata 9 mies.) idzie jutro do przedszkola :) Cieszę się, że wreszcie będzie miał towarzycho i jakąś odmianę, bo mu już w domu z nudów odbijało :) Nie martwię się, bo mały, gdy tylko widzi dzieci, to gna do nich ile sił, nie patrząc na to, czy zgubi rodziców czy nie :) Na kilka godzin potrafi o nas zapomnieć, jeżeli tylko są w pobliżu dzieciaki chętne do zabawy :)