Normalny etap rozwojowy,moja też piszczy i to nie jak się zdenerwuje tylko tak jak jej się zechce a co jest najśmiszniejsze?sama z tego się śmieje:) a my domownicy jesteśmy popłakani jak ona tak robi-piszczy a potem tak się śmieje,że szok.

Oj moj tez nerwus lepiej nic mu do reki nie dawac bo jak nie moze tym do buzi trafic to zlosci sie na calego.A piszczenie tez juz ma w repertuarze.

Mój synio też piszczy :) dobrze ze zadałas takie pytanie:)
Przynajmniej wiem ze nie tylko Miłosz tak ma

Mój też tak robi , czasem tak że uszy bolą. A najbardziej jak jest zadowolony albo jak mu się mówi : Filip nie piszcz a on wtedy głośniej i ma radochę :)

Mój też piszczy i to jak.Pierwszym razem jak zapiszczał to myślałam,że coś mu się stało i gnałam na łeb na szyję:)I co zastałam...uchachanego i piszczącego synka dumnego z nowej umiejętności.

Moja tez piszczy. Tak glosno, ze az uszy bola. Piszczy z radosci a potem sie smieje. Bardzo mnie to bawi.

To normalne. Na pewnym etapie rozwoju dziecko po prostu odkrywa, że można piszczeć i bawi się głosem :.)

Hehe no jasne, że normalne. Mój synek też odkrył u siebie ten dar piszczenia i całymi dniami testuje siłę swojego głosu. Ledwo otworzy oczy już pisk. A jak zobaczy kota? O matko aż bębenki mi pękają. Co do nerwów to mój szkrab też się strasznie złości. Taki czas no i te obolałe dziąsełka. Pozdrawiam.

moja piszczy jak coś jej zabierają albo jak nie może czegoś sięgnąć albo po prostu z radości :)