« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jk1606
jk1606

2013-12-18 10:44

|

Poród i Połóg

Planowane cc. Jak to wygląda?

Hej dziewczyny.
Już wiem, że na 100% będę miała cc. Na wizytę idę dopiero 23.12, a strasznie ciekawi mnie jak takie planowane cc wygląda? Miałam już cc, ale z racji komplikacji przy porodzie, więc wszystko było błyskawiczne :)
Jak możecie to opiszcie jak to wyglądało.
Z góry dziękuję.

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kalasia

Ja miałam nieplanowane-planowane. Po czterech próbach wywołania, zdecydowali,że we wtorek o 8.30 będą mnie ciąć. Od 14 poprzedniego dnia zakaz jedzenia, picie do północy. Przed 6 rano lewatywa,założenie cewnika, ktg i jakaś kroplówka, ale nie pamiętam co to było :) Później zabrali mnie na operacyjną, znieczulenie w kręgosłup - siadasz, robisz grzbiet jak kot, a anestezjolog wkłuwa się igłą. Później szybko ciachu ciach i na świecie był już Jaś.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
fruzinka85

Pojechałam do szpitala na 8 rano na ip. wypełniali jakieś papiery później nas pytali o różne rzeczy poprosili o badania, później już się przebrałam w koszule położyli mnie na łózko ( na normalnej jeszcze sali) podłączyli 2 kroplówki (ale co w nich było nie wiem) podłączyli cewnik. o godz 10 poszłam na sale operacyjną mała na świecie była o 10.25 :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gosia1807

Miałam termin porodu na 7.10, kazali mi przyjechać do szpitala 27.09 żebym poleżała przez weekend (bez sensu) i w poniedziałek mieli mi zrobić CC, ale coś im tam nie pasowało w poniedziałek to zrobili mi od razu. Wywiad, KTG, cewnik, kroplówki i na salę operacyjną. 20 minut i po sprawie. Malutki na świecie

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mycia

Jestem ponad miesiąc po planowanym cc. Ustaliłam z moim ginekologiem termin, on zadzwonił do szpitala i wszystko tam pozałatwiał. Dzień przed porodem musiałam zgłosić się na ip, pobrali mocz i krew do badania, skonsultowali mnie z anastazjologiem, wypełnili papiery i tyle :) następnego dnia rano o 8 miałam się zgłosić na porodówkę, gdzie zrobili mi lewatywę, założyli cewnik, dali 2 kroplówki, w tym jedna to jakiś antybiotyk, przewieźli na salę zabiegową i w sumie tyle :) po 45 minutach byłam już z maleństwem na sali pooperacyjnej :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolina0412

Teoretycznie mialo byc jak u mycia ;-) Dzien przed badania,a w dzien cc o 8 mialam sie stawic,dokumenty juz mieli wypelnione. W praktyce bylo tak,ze o polnocy 12 dni przed planowanym cc wyladowalam na porodowce bo wody odeszly, do 9 rano lezalam ze skurczami ,do dzis nie wiem na co czekali. O 9 wzieli mnie na sale, pol h wkluwania w kregoslup i decyzja o narkozie. o 9.45 Ostatnie spojrzenie na zegar, a 9.53 maly byl juz na zewnatrz ;-)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
verrerie

Mialam stawic sie danego dnia na 7:30 w szpitalu. Wypelnilam jakies papiery i pokazali mi szafke gdzie mam zostawic swoje ubrania, w zamian dostalam koszule. Potem zaprowadzili mnie na sale gdzie podlaczyli ktg, zalozyli wenflon, pobrali krew do badan. Polezalam tam z godzine moze poltorej i zaiezli mnie na cesarke. Najpierw znieczulili miejsce wklucia i zalozyli zzo, pozniej jak juz bylam dretwa prawie zalozyli cewnik dzieki temu prawie nic nie czulam. I tyle zrobili cc, podali mi glupiego jasia zebym nie musiala sie stresowac cieciem, ale nie za duzo zebym kontaktowala. Jak wyjeli Pole polozyli mi ja na piersi przy szyi, a potem zabrali. Po zszyciu zawiezli mnie na moja sale i dali dziecko. To wszystko :)