Oj dlugo.. Nawet i miesiac.

mój od 4 mies ślinił sie, czasem był niespokojny, pchał rączki do buzi, miał napuchnięte dziąsła i widac było że sie tam pcha ząb, pierwszy ząbek wyszedł mu jak miał 6 mies :0 także to troche trwa

U nas wyrzynanie zeba trwalo nawet i 3 miiesiace. Oczywiscie nie codziebnie byl marudny. U nas jest tak ze nie ma goraczki, ale czesto ma wtedy biegunke lub katar, jest zlosliwy tak nagle drapie albo szczypie, marudzi i poplakuje w dzien i w nocy. , duzo czesciej chce na rece, bardzo sie przytula. Bardzo ciezko znosi zabkowanie.Dziasla tez czasem ma opuchniete ale nie zawsze. Smaruje dziasla zelem calgel, jak to pomoze ze jest spokojniejszy to wiem ze to zabki.

Ja nie potrafiłam i do tej pory nie potrafię rozpoznać kiedy dziecko ząbkuje. Dopiero gdy widać czubek zęba pod dziąsłem to wiem na pewno, że to to ;D

Piotr sie bardzo mocno slinil i gryzl wszystko co sie da. U nas tez juz ponad miesiąc wychodza czwórki i ma juz tak napuchnięte i dalej sie nie przebily...

U nas również ślinienie i wkładanie wszystkiego do buzi, ale kiedy do tego dochodzi marudzenie wiem że ząbek jest już blisko. Smaruje dziąsło żelem dentinox, podaje schłodzone gryzaki, czasami podaje lek przeciwbólowy, przeciwgorączkowy milifen - ibuprofen w syropku aby spokojnie przespał noc.