« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szara89
szara89

2014-05-16 16:05

|

edyt. 2014-05-16 16:07

|

Prawo

Po rozprawie sądowej odwoływanie się poprzez list apelacyjny do sądu wyższej instancj

Po krótce. Już kiedyś pisałam. Ex żona męża bardzo sprytnie doprowadziła, że jego syna z pierwszego małżeństwa przysposobił całkowicie jej obecny mąż. Za długo by opisywać w jak wyrafinowany sposób pozbawiła go praw i według jakich kroków będziemy się sądzić ALE kobieta jest na tyle wyrafinowana, że na stary wniosek alimentacyjny sądziła się o podwyższenie alimentów. Ponieważ nie było nas w kraju kobieta wygrała sprawę i powinna otrzymywać alimenty o 200zł większe wg nowej rozprawy. Teraz mój maż poszedł do prawnika, mają ustalony plan działania żeby widywał się z synkiem i pierwsze co musieli zrobić to napisać odwołanie do sądu apelacyjnego, że syn mojego męża został całkowicie przysposobiony przez tamtego typa i mój mąż nie ma prawa płacić zasądzonych alimentów. Sprawa bardzo skomplikowana wiem :) List został wysłany w poniedziałek poprzez prawnika mojego męża i moje pytanie - kiedy do tej kobiety dojdzie list/informacja z sądu, że mąż odwołał się do wyroku? Chodzi mi o to, że oni mają w tej pokręconej sytuacji dość specyficzny plan działania a ponieważ zbliża się okres wakacyjny rozprawa będzie najwcześniej wrzesień/październik i bardzo martwię się, że ta wyrafinwana su** jak dowie się na dniach sama pójdzie do prawnika i będzie kręcić. Wszystko dotyczy widzeń męża z tym synkiem, ale na prawdę jak mówiłam, żeby do tego doszło czeka nas kilka rozpraw najpierw o anulację alimentów a potem szereg o widzenia i zasądzenie nowych ale mniejsza już o to. Po prostu martwię się, że jeżeli ona dowie się odpowiednio wcześnie na dniach o tym, że on się odwoła ona stwierdzi, że ok nie musi płacić alimentów ale z dzieckiem też widywał się nie będzie :/ Wiem wiem pokręcone sama jeste w tym głupia. Ważne że prawnik do którego poszliśmy jest dobry i to on nas kieruje, ale wiadomo prawo Polskie jest bardzo po stronie matek i boję się co z tego wyniknie.

Odpowiedzi

Bądź pierwszą osobą, która udzieli odpowiedzi!