Art. 286. § 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

1. Pożyczyłaś od kogoś pieniądze, nie oddałaś ten oskarżył Cię o wyłudzenie.
2. Sprzedawałaś coś w Internecie, zgarnęłaś pieniądze towaru nie wysłałaś, wysłałaś towar niezgodny z stanem faktycznym, z opisem.

Tak na chłopski rozum

Ja się nie znam ale znalazłam takie coś (niby odp prawnika)
Witam Panią,

Przestępstwo oszustwa z art. 286 KK jest dosyć poważnym przestępstwem, gdyż grozi za nie kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat. Czasem takie zachowanie może być potraktowane jako przypadek mniejszej wagi, za który grozi kara grzywny,ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Na pewno znaczenie ma tutaj fakt, że oddała Pani pieniądze i naprawiła wynikłą stąd szkodę. Jeżeli przyzna się Pani do winy to prokurator może skierować do sądu tzw. wniosek o skazanie bez rozprawy, gdzie prawdopodobnie sąd orzeknie karę ustaloną przez Panią wspólnie z prokuratorem.

Musi się Pani w takim przypadku liczyć z karą pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania.

Cytuję przepisy Kodeksu Karnego:


Art. 286. § 1. Kto,
w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do
niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą
wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do
należytego pojmowania przedsiębranego działania,

podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.


§ 2. Tej samej karze podlega, kto żąda korzyści majątkowej w zamian za zwrot bezprawnie zabranej rzeczy.


§ 3. W wypadku mniejszej wagi, sprawca


podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.


§ 4. Jeżeli czyn określony w § 1-3 popełniono na szkodę osoby najbliższej, ściganie następuje na wniosek pokrzywdzonego.

Pozdrawiam serdecznie

a nic nie przychodzi ci na myssl

Zadzwoń jutro na komendę i zapytaj o co chodzi. Mi kiedyś przyszło pismo z komendy z sasiedniego miasta i też nie wiedziałam o co chodzi ( a nie pamiętam jaki art KK). Byl podany nr tel to zadzwonlam. Policjant wytłumaczył że mam złożyć zeznania w związku z kradzieżą w markecie w tymże mieście. Ja wytłumaczyła że niewiem nawet gdzie taki sklep jest i nie mam nic wspólnego ze sprawą co zapisał i powiedział że mam nie przyjeżdżać. No i że ktoś podał że sprawca może się nazywać tak jak ja i dlatego trafiło do mnie pismo.

Kredytu nie brałam ale pracowałam w firmie, która kredytów udziela. Może komuś nie chce się płacić i oskarża?

A jak napisane masz na wezwaniu? Podejrzana czy podejrzewana?

Podejrzana ale to pismo drukowane więc to pewnie jakiś wzór. Myślisz, że to ma znaczenie?