noo prawdopodobnie lekarz skieruje cię na usg tarczycy. bynajmniej tak sięrobi przy podwyzszonym TSH. ale czy w ciazy tak mozna? niewiem.

ja lecze się u endokrynologa od 11 lat, w ciąży chodze co 8 tygodni na kontrole, tyle że w ciąży nie kazał mi robić badań TSH bo wynik wychodzi podobno wysoki i nie bierze sie go pod uwagę więc na kazdą wizytę badam poziom FT4 :)

to jak wychodzi wysoki w ciazy to może mój jest dobry :) no uspokoiłas mnie mmaju :) dzieki

tak mi to wytlumaczyl moj endokrynolog bo po raz pierwszy w ciąży na wizyte tez zrobilam TSH (tyle ze ja nie mam prawego płata tarzycy i te kolejne wyniki pewnie by mnie "przyprawiły o zawal") teraz robie FT4 i jest ok :)

Ja kontroluję odkąd pamiętam. Podczas ciąży wynik mi wzrósł w ciągu miesiąca 3-krotnie (robiłam wynik TSH i FT4-dwa są ważne) i poszłam do endokryn, który zrobił mi usg tarczycy i przepisał leki, które muszę stosować do końca ciąży, ponieważ miałam niedoczynność-a widzę, że Ty też masz, czyli Twój organizm nie ma wystarczająco dużo hormonów tarczycowych i musisz je nadrobić poprzez np. takie leczenie jak ja-czyli tabletki, które nie szkodzą ani Tobie ani maleństwu a wręcz przeciwnie, zapewnia wystarczającą ilośc potrzebnych hormonów pobieranych z Twojego organizmu do rozwoju maleństwa:)

A FT3 i FT4 robiłaś? TSH to troche za mało dla lekarza, jak zobaczy, że podwyższone to pewnie i tak będziesz musiała pozostałe zrobić. Ja w ciąży najpierw miałam niedoczynność tarczycy, a później nadczynność. Musiałam leczyć. Po ciąży przeszło. Dziecko musi mieć w szpitalu zrobione specjalne badania jeśli matka miała problemy z tarczycą w ciąży.