Nie jesteś sama. Ja po pierwszej ciąży (w której przytyłam 26kg) dzień po cc ważyłam tylko 11kg mniej. Myślałam że się zapłaczę. Ryczałam co noc. Prysznic brałam z zamkniętymi oczami żeby nie widzieć swojego brzucha. Ale pocieszę Cię, to wszystko minie. Wrócisz do formy, wyglądu i sprawności. To nie jest niewykonalne. Ciało kobiety jest niesamowicie zaprogramowane :) Owszem, może zostać Ci jakaś fałdka na brzuchu czy jakieś rozstępy. Ale to wszystko będzie śladem tego, że nosiłaś pod sercem córkę :) Teraz najważniejsze żebyś się zdrowo odżywiała, żeby niczego nie zabrakło w Twojej diecie. CC to operacja, a ciąża to wyczerpujące 9mc dla organizmu. Nie patrz krytycznie na siebie, nie ma po co :) Twój mężczyzna Cię kocha taką jaka jesteś. Pamiętaj że Twoje ciało zmieniało się przez 9 mc. Musi minąć kilka miesiecy żeby wróciło do siebie. Miałam Ci napisać, żebyś się zaakceptowała taką jaka teraz jesteś.. ale akurat to jest trudne. Ja sama siebie nie mogłam zaakceptować. I dlatego zaczęłam ćwiczyć (4mc po cc) i dosłownie już 2 Mc później czułam się o niebo lepiej. Wiem że to brzmi odlegle, ale zobaczysz jak szybko mija czas przy dziecku :) teraz huśtawka hormonów też robi swoje i stąd możesz łapać takie dołki. Dlatego daj sobie czas :*

Gratulacje :) Co do twojego pytania to powiem Ci ze to jeszcze bardzo wcześnie i nie ma się co przejmować. Ja potrzebowałam roku czasu żeby dojść do wagi sprzed ciąży, no i figura już nie ta, ale wszystko jedno. Po prostu są ważniejsze rzeczy na tym etapie. Seksem itd. też bym się nie przyjmowała bo na razie masz burze hormonów i zupełnie inne nastawienie, ale to też przyjdzie z czasem. Ja 3 tyg. po porodzie czułam się fatalnie, miałam depresję i bardzo źle wspominam ten czas. Było minęło i wszystko jest dobrze, tylko jakieś celebrytki wygladaja miesiąc po porodzie jak modelki (przy pomocy fotoshopa;) ps. Mi jazda na rowerze pomogła wtedy trochę wrócić do formy, mały spal w wózku a ja jeździłam w kółko po podwórku ;)