Z tego co wiem to położna środowiskowa zależy nie od szpitala w którym rodzisz a od przychodni do której należysz. I chyba nie masz wyboru bo taka opieka położnej do 6 tygodnia po porodzie jest ustawowo obowiązkowa. U mnie była 4 razy, raz jak Jula miała tydzień a ostatni raz właśnie jak skończyła 6 tygodni. Moja położna była rewelacyjna, oglądnęła Małą jako w zasadzie pierwsza bo do wizyty pediatry jeszcze trochę było, rozwiała wszelkie wątpliwości, mówiła o diecie karmiącej, o odpowiednim dbaniu o siebie po porodzie itd. Z formalności to nie musisz załatwiać nic bo to szpital zgłasza do Twojej przychodni że urodziłaś chociaż jak chcesz to i sama możesz zadzwonić.
Pozdrawiam:)

Środowiskowa jest z przychodni,szpital informuje twoją przychodnię o urodzeniu dziecka itd.w sumie ze mną kontakt zatwierdziła przychodnia i dała nr komórkowy do środowiskowej a ta się zjawiła jak się umówiłyśmy,sprawdziła małą,zadała stos pytań,udzieliła mi cennych wskazówek jak np.co robić z brzuszkiem żeby mała się wypróżniła itp.Bardzo fajna kobitka.

Położna środowiskowa jest z przychodni ale możesz też wybrać sobie inną :) U nas była raz. Ale miałam do niej numer i w razie pytań zawsze mogłam zadzwonić i się podpytać lub umówić na spotkanie :)

Jak rejestrujesz dzieciątko w przychodni, oni wtedy wysyłają do Ciebie położną. Przychodzi zazwyczaj po paru dniach od rejestracji malucha, możesz jej oczywiście nie wpuścić, ale nam powiedzieli na szkole rodzenia, że dla świętego spokoju lepiej już to zrobić, bo jak jej nie wpuścisz, to musi też napisać stosowną notatkę.

musisz sie pofatygowac do poradni i zalatwic.

Ja zadzwoniłam do swojej przychodni rodzinnej gdzie mam ginekologa i lekarza rodzinnego i poinformowałam ze urodziłam córcię. W trakcie tej rozmowy dostałam nr. telefonu zadzwoniłam i sie umówiłam na spotkanie. Super położna sprawdziła czy z mała wszystko w pożądku, podtrzymała mnie na duchu, sprawdziła czy wszystko u mnie dobrze sie goi. mogłam spytać o wszystko. polecam takie spotkanie

położna środowiskową mam z przychodni, w zeszłym tyg, była u mnie z jakaś ankietą, dała mi do siebie nr tel i kazała dzwonić do razu jak wrócę z małą ze szpitala. Jak rodziłam pierwszą córkę ponad 5 lat temu to sama od razu przyszła po wypisaniu mnie do domu i była w pierwszym tygodniu codziennie, a później do miesiąca życia małej przychodziła co kilka dni. Nie powiem bo bardzo mi pomogła. Mała początkowo w domu strasznie traciła na wadze, więc aby ja kontrolować dała mi swoją wagę. Każdemu życzę takiej kobietki jaką ja mam :)

Sama wybrałam położną, z resztą tą samą do której chodziłam na szkołę rodzenia. Trzeba złożyć deklarację w przychodni. I nie ma tu rejonizacji, możesz popytać w kilku pobliskich przychodniach jeśli mieszkasz w miejscu gdzie jest wybór. Polecam. W szpitalu dali papier gdzie miałam zaznaczyć czy sama zawiadomię położną czy oni mają to zrobić. Położna przychodziła 8 tygodni, to długo, ale ja akurat miałam ciężki połóg.