Masuj piersi kolistym ruchem i obłóż je utłuczonym schłodzonymi liśćmi kapusty.

Potraktuj je prysznicem ;) troszkę pomaga ;)

Na brodawki popekane idealny bedzie purelan. Nie trzeba zmywac przed karmieniem. A na obolale piersi oklady z zimnych lisci kapusty tylko dobrze je byliby stluc tluczkiem do miesa. Tez tak mialam. Jestem kilka dni i wszystko się unormuje. Ewentualnie wyciskaj mleko w pieluche a i masaze tez przynosza ulge

mi położna kazała kupić nakładki silikonowe na piersi i przez nie karmić - tylko nie L-ki bo te podobno wciskają na siłę trzeba kupić S lub M kilka dni i problem z głowy. Stosowałam maść ziaja na pękające brodawki i powiem szczerze, że nie wiem czy tam była jakaś maść znieczulająca ale jak młody ciągnął sutka to ból był o wiele mniejszy i jakoś przebrnęłam przez ten okres hartowania brodawek. Maść the best a kosztowała 6 zł i nie zmywa jej się przed karmieniem

Podobno właśnie w czwartej dobie jest ów nawał pokarmu. Mi położne radziły żeby wtedy mniej pić (picie rozbudza dodatkowo laktację), i robiły mi chłodne okłady na piersi. Też miałam na początku piersi twarde jak kamienie... niby mało pokarmu a nagle w czwartej dobie tej niesamowity nawał.
A te popękane brodawki posmaruj Bepanthenem - powinno pomóc :)