Ja też pobierałam mocz córce, ma niecałe dwa miesiące. Dwa razy próbowaliśmy do woreczka ale raz przy okazji zrobiła kupkę, a za drugim razem jakimś cudem mocz trafił na łóżko zamiast do woreczka. Za trzecim razem czatowaliśmy ponad godzinę nad małą i udało się złapać ok. 10 mililitrów do kubeczka i to wystarczyło na szczęście do zbadania.

Ja też pobierałam mocz córce, ma niecałe dwa miesiące. Dwa razy próbowaliśmy do woreczka ale raz przy okazji zrobiła kupkę, a za drugim razem jakimś cudem mocz trafił na łóżko zamiast do woreczka. Za trzecim razem czatowaliśmy ponad godzinę nad małą i udało się złapać ok. 10 mililitrów do kubeczka i to wystarczyło na szczęście do zbadania.

no my robilismy to z tym woreczkiem... wazne, zeby wargi sromowe dziewczynki byly czyste, tzn. nienatluszczone zadnym kremem, bo inaczej ten woreczek sie nie przykleja, tzn. nie trzyma sie...
woreczek przykleja sie tak, ze rozchyla sie delikatnie wargi sromowe i tam przykleja ten woreczek... w ten sposob powinno zlapac mocz.

rozumiem Cie doskonale- sama mialam z tym problem ostatnio, z tym ze moja mala jest troche starsza. Kobitki w przychodni tez mowily ze do woreczka a ja sie jakos balam ze mi sie nie uda... One mowily ze to nic trudnego, ale jak potrzebujesz ten mocz na juz bo chcesz sprawdzic co jest z dzieckiem to jeszcze bardziej sie denerwujesz ze nie uda Ci sie za pierwszym razem :/ Jak juz wszystko zawiedzie, moze sprobuj ją posadzic na ten nocnik, najlepiej zaraz jak sie obudzi, moja zwykle uciekala z niego a tym razem jakos sie udalo, wyparzylam oczywiscie go najpierw.

ja jak musiałam pobrać małej mocz miała też coś niewiele ponad roczek i do pampersa się załatwiała mama mi kazała tuż po przebudzeniu postawić małą w wannie i polewać jej nóżki wodą a jak zacznie robić siku to łapać zabrzmiało to dla mnie głupio ale nie miałam innego pomysłu(pierwszy raz słyszę o jakimś woreczku) to zrobiłam jak mówiła mama i udało się.