« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bernik26
bernik26

2014-10-02 18:20

|

Choroby i zdrowie

Pomóżcie, co to znaczy że leukocyty zalegaja w moczu...

u niemowlaka, liczne bakterie i liczne pasma śluzu w moczu???? zrobiłam małemu badanie moczu i to wyszło, czy to oznacza zapalenie układu moczowego? czy to się trudno leczy u takiego małego?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka

Chyba stan zapalny. Wybrałabym sie do pediatry na wszelki wypadek.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izaboo


tak z ciekawości - co się działo, że zrobiłaś badanie?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bernik26


tak z ciekawości - co się działo, że zrobiłaś badanie?
jak był mały to miał zastój w nerce, to niby ma przejść samo robię mu co miesiąc profilaktycznie badanie moczu, bo gdyby sie coś działo to miało w nim wyjść. nie ma gorączki, nie jest markotny, nie sprawia wrażenie żeby go coś piekło, bolało....dr kazała jutro powtórzyć badanie a jak wyjdzie tak samo to zapisze antybiotyk :( tylko z czego to???? czy z pampersa?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nowata

opisze ci nasza historie;) w wieku 4 miesięcy zauważyłam u małego jakby czerwonego gluta na pieluszce poza tym miał super humor. pojechałam z nim do doktora pobralismy mocz wyszedl ostry stan zapalny. z wyglądu nic nie wskazywało choroby zero gorączki i marudzenia. dostaliśmy antybiotyki i skierowanie do nefrologa. zapisalismy się do super nefrolog pani profesor. przez kilka tygodni i miesięcy nawet wychodziły nadal paskudne wyniki. pani doktor chciała nam już robić kontrast nerek. zapisalismy sie do innej nefrolog popatrzyla na badania i powiedziala ze będzie leczyć człowieka a nie wyniki. ociągnęła małemu napletek a tam buuuuuum. mnóstwo mastki i śluzu. okazało się ze gdy mały zrobił rzadka kupke trochę bakterii dostało my się do siusiaka i tam przy pobieraniu moczu wyplukiwaly się do probki. co prawda każda lekarka mi mówiła żeby nie odciągac nie czyścić tylko okladac rivanolem na noc przed pobraniem. a ta pani nefrolog porządnie odciągnęła tak ze niestety mu pękła skórka . wyczyscila i dała nam maść do smarowania taka jak do oczu. od tamtej pory wyniki mamy wzorowe zero kolejnych infejcji, a co się nameczylismy to nasze. a wyniki mieliśmy z dużo ilością leukocytow, śluzu, bakterii e coli i z erytrocytami świeżymi i wylugowanymi.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bernik26

opisze ci nasza historie;) w wieku 4 miesięcy zauważyłam u małego jakby czerwonego gluta na pieluszce poza tym miał super humor. pojechałam z nim do doktora pobralismy mocz wyszedl ostry stan zapalny. z wyglądu nic nie wskazywało choroby zero gorączki i marudzenia. dostaliśmy antybiotyki i skierowanie do nefrologa. zapisalismy się do super nefrolog pani profesor. przez kilka tygodni i miesięcy nawet wychodziły nadal paskudne wyniki. pani doktor chciała nam już robić kontrast nerek. zapisalismy sie do innej nefrolog popatrzyla na badania i powiedziala ze będzie leczyć człowieka a nie wyniki. ociągnęła małemu napletek a tam buuuuuum. mnóstwo mastki i śluzu. okazało się ze gdy mały zrobił rzadka kupke trochę bakterii dostało my się do siusiaka i tam przy pobieraniu moczu wyplukiwaly się do probki. co prawda każda lekarka mi mówiła żeby nie odciągac nie czyścić tylko okladac rivanolem na noc przed pobraniem. a ta pani nefrolog porządnie odciągnęła tak ze niestety mu pękła skórka . wyczyscila i dała nam maść do smarowania taka jak do oczu. od tamtej pory wyniki mamy wzorowe zero kolejnych infejcji, a co się nameczylismy to nasze. a wyniki mieliśmy z dużo ilością leukocytow, śluzu, bakterii e coli i z erytrocytami świeżymi i wylugowanymi.
no właśnie a ja mu tam nic nie odciągam myje tylko z wierzchu i obawiam sie że może tam się coś dostało i z tąd te wyniki

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izaboo

opisze ci nasza historie;) w wieku 4 miesięcy zauważyłam u małego jakby czerwonego gluta na pieluszce poza tym miał super humor. pojechałam z nim do doktora pobralismy mocz wyszedl ostry stan zapalny. z wyglądu nic nie wskazywało choroby zero gorączki i marudzenia. dostaliśmy antybiotyki i skierowanie do nefrologa. zapisalismy się do super nefrolog pani profesor. przez kilka tygodni i miesięcy nawet wychodziły nadal paskudne wyniki. pani doktor chciała nam już robić kontrast nerek. zapisalismy sie do innej nefrolog popatrzyla na badania i powiedziala ze będzie leczyć człowieka a nie wyniki. ociągnęła małemu napletek a tam buuuuuum. mnóstwo mastki i śluzu. okazało się ze gdy mały zrobił rzadka kupke trochę bakterii dostało my się do siusiaka i tam przy pobieraniu moczu wyplukiwaly się do probki. co prawda każda lekarka mi mówiła żeby nie odciągac nie czyścić tylko okladac rivanolem na noc przed pobraniem. a ta pani nefrolog porządnie odciągnęła tak ze niestety mu pękła skórka . wyczyscila i dała nam maść do smarowania taka jak do oczu. od tamtej pory wyniki mamy wzorowe zero kolejnych infejcji, a co się nameczylismy to nasze. a wyniki mieliśmy z dużo ilością leukocytow, śluzu, bakterii e coli i z erytrocytami świeżymi i wylugowanymi.
no właśnie a ja mu tam nic nie odciągam myje tylko z wierzchu i obawiam sie że może tam się coś dostało i z tąd te wyniki
Kurde też nie odciągam :O Ale jak próbowałam raz to i tak nie bardzo jeszcze się da. A też potrafi taką kupę zrobić, że wszystko brudne yh :/