Jak karmisz to nie wiem, ja stosowałam skrzyp ale taki w sprayu, po kapieli psika się włosy i przestały wypadac po jakimś czasie

Miałam podobny problem, po 4 miesiącach od porodu włosy zaczęły mi wylazić garściami. Mam ich dużo, ale są bardzo cienkie, śliskie i generalnie zawsze miałam fioła by nie wyglądały "mysio" Karmiłam piersią i nie chciałam z tego rezygnować. Postanowiłam obciąć- z długości do pasa zrobiłam do ramion. Pomogło. Teraz po 2 latach mam znów długie włosy.

zalilam sie fryzjerowi wypadaniem moich wlosow, powiedzial ze to normalne i po 8 miesiacu powinno sie skonczyc...
faktycznie juz dluzszy czas jest lepiej, dodatkowo lykam capivit, widze duza poprawe

Nie możesz nic zrobić tzn. poza braniem witamin dla kobiet karmiących. Choćbyś stawała na rzęsach to nie zahamujesz wypadania tego co wypaść musi, bo nie wypadło gdy byłaś w ciąży. Na pocieszenie powiem Ci, że ja mam bardzo rzadkie włosy i łysa nie zostałam... ani 8 lat temu, ani teraz.

Nic. Co ma wypaść, wypadnie i już. Nie przejmuj się.