Ja miałam już przed ciążą, tylko ja mam na łydkach i przy kostkach... w moim przypadku to genetyczne, moja mama ma tego mnóstwo i siostry mojego taty tak samo:/ Póki co nic z tym nie robię.

na drugiej stronie "Pytania i Odpowiedzi" masz podobny temat
a co do zastrzyków z botoxu w czasie ciąży jest to nie wskazane z resztą poczytaj sama http://www.estheticon.pl/dyskusje/botox-dysport-usuwanie-zmarszczek/botox-dysport-u-kobiet-w-ciazy-i54018

Ale ja nie jestem w ciazy :) Szkoda wlasnie ze to tylko utrzymuje sie na jakis czas i potem trzeba powtorzyc :(

to tu tylko proponuje wizytę u lekarza lub w profesjonalnym salonie kosmetycznym, ale z tego co się orientuję to możesz spróbować zażywać rutinoscorbin... pozdrawiam :)))

Ja mam ten sam problem od ciazy, pelno pajaczkow na lydkach i udach. Niestety u mnie nie pomaga dostarczanie duzej ilosci vit C i rutinoscorbinu.

Pajączki się usuwa laserowo , a nie botoxem, moja mama po porodzie miała na buzi i usunęła, no koszt troche heh duzy bo zapłaciła 500zł ale zniknęły bezboleśnie :)

a żeby zapobiegac łykaj rutinoscorbin , wiem bo samam mam ten problem :/

a czy podczas ciąży mogę go brać, bo wizytę mam za 2 tyg w poradni dopiero i w jakich dawkach stosować ?

Ja proponuję SapovenT. Ma w składzie substancję podobną do rutinoscorbinu tyle że mniej łykasz. Wystarczy 2 rano. A rutinoscorbinu trzeba by łykać 6 tabl na raz!!! A jak masz duże wylewy to przez tydzień 2 tabl rano 1 w obiad i 1 wieczorem. Naprawdę pomaga. Sama mam problem z naczynkami i żylakami (nie dość że praca stojąca to i uwarunkowania genetyczne) i jak brałam to pajączki wszystkie poginęły.