Farsz do krokietów:

30-40 duzych pieczarek, 300g żółtego sera, pół małej cebuli, pieprz, sól, 2 łyzki oleju.. łatwo obliczyć proporcje w razie zwiekszenia, czy zmniejszenia ilości porcji.. :) To jest przepis na ok 20 duzych krokietów.

Pieczarki obieramy, trzemy na tarce,  dusimy z posiekana drobno cebulą.  Doprawiamy sola i pieprzem gdy pieczarki puszczą wodę, nie wczesniej. Odcedzamy łyzką nadmiar wody i odparowujemy reszte!!   Studzimy.

Na drobnej tarce trzemy zółty ser. Łaczymy z wystudzonymi pieczarkami :) 

Farsz ma idealna, kleista konsystencje i jest pyszny do tego stopnia, że trudno sie opanować przez zjedzeniem go nim naleśniki bedą gotowe..

Naleśniki powinny być oczywiscie jasne i cieniutkie. Po zawinięciu, obtaczamy w jajku i bułce tartej. Układamy na rozgrzana z olejem  patelnie stroną wykończenia nalesnika do dna patelni  i na wolnym ogniu obsmażamy  by  zarumieniły się z kazdej strony na złoto:)

Podgrzewamy w piekarniku lub na patelni, z mikrofali sa niesmaczne i gumowate:) możemy podać ze szkalnka czerwonego barszczu i polecam krokieciki jeśc na gorąco, wtedy pieczarki sa mniej cięzkostrawne, a ser przyjemnie sie ciągnie.. tak czy inaczej  nie spozywać na noc, szczególnie bedąc w ciąży:) SMACZNEGO!!

pisałam tez krok po kroku jak zrobić ciasto i jak ja zawijam krokiety ale skasowała mi się całośc, więć wybaczcie.. napewno wiecie jak usmażyć naleśniki :) a co do zawijania to najlepiej znaleźć ilustracje pokazujące dokładnie wszystko po koleji, bo słowami trudno zobrazować:) podpowiem, że najlepiej zawijać gdy naleśniki sa gorace bo sa bardziej elastyczne i nie popekają, nie zawiajamy też zbyt ciasno , za to farszu mozemy nałozyć sporo, bo nie wylatuje, ser trzyma wszystko w całości :)