Nie każdy z nas ma dostęp do warzyw i owoców pochodzących z pewnego źródła, gdzie są uprawiane w sposób ekologiczny i wolny od chemii. Dlatego dla własnego dobra i zdrowia naszych dzieci, musimy nauczyć się jak skutecznie usunąć niechciane chemikalia z zakupionych w przydrożnym warzywniaku jarzyn i owoców…

Na pewno każdy z nas kupił kiedyś jabłko czy gruszkę, które wręcz kleiły się do naszych rąk lub pozostawiały na nich dziwną, woskową wydzielinę. Niestety, samo umycie takich owoców pod bieżącą i ciepłą wodą, nie załatwi sprawy. Dlaczego? Ponieważ większość stosowanych obecnie w rolnictwie pestycydów ma konsystencję wosku lub oleju, a to znacznie utrudnia zmycie ich jeszcze na polach, przez opady atmosferyczne. Oczywiście możemy zaopatrzyć się w sklepie ze zdrową żywnością w specjalny płyn, który oczyści nam owoce z zanieczyszczeń, ale jest to dość kosztowny sposób, czy można zatem samodzielnie, szybko i co najważniejsze tanio, pozbyć się tego problemu? Tak, to bardzo proste. Dokonamy tego używając jedynie wody, octu i sody, a nasze owoce i warzywa staną się sterylne w 5 minut. Zatem do dzieła!

Krok 1. Pozbycie się szkodliwych bakterii (E.Coli, Listeria, Salmonella itp.)

Do litra wody wlewamy pół szklanki octu (jaki mamy pod ręką winny, jabłkowy lub zwykły) albo 2-3 łyżki kwasku cytrynowego. W tak przygotowanym roztworze o odczynie kwaśnym płuczemy nasze warzywa i owoce przez 2-3 minuty.

Krok 2. Usunięcie pestycydów

Kiedy nasze warzywa kąpią się w kwaśnej wodzie, my przygotowujemy roztwór o odczynie alkalicznym. Do litra wody dodajemy 1 czubatą łyżkę sody kuchennej. W tak przygotowanej mieszance płuczemy je przez kolejne 2-3 minuty. Tutaj już gołym okiem zobaczymy, co „siedziało” na naszych owocach i warzywach. Po płukaniu woda w zależności od ilości i rodzaju użytych do oprysku substancji stanie się mętna, albo przybierze odcień żółtawy, bardzo często na jej powierzchni będą tworzyć się tłustawe smugi.

Krok 3. Opłukujemy warzywa i owoce w czystej wodzie i gotowe

Całą „operację” najlepiej wykonać zaraz po przyjściu ze sklepu, a umyte owoce i warzywa przechowywać w lodówce. Z początku, sposób ten może wydawać się nieco absorbujący i zniechęcać, ale wszystko to kwestia wyrobienia w sobie dobrego nawyku, który z czasem wejdzie nam w krew. Pamiętajmy, że tak umyte warzywa i owoce są dużo zdrowsze i smaczniejsze niż pokryte pestycydami i czystym sumieniem możemy zjadać je ze skórką, w której ponoć jest najwięcej witamin.

Jednak jeśli mamy możliwość kupowania warzyw od lokalnych rolników, którzy uprawiają swoje produkty na zdrowej i nieskażonej chemią ziemi, to korzystajmy z tego. Bo niestety, część szkodliwych dla naszego zdrowia substancji przedostaje się do gleby, a z niej wraz z wodą do zjadanych przez nas warzyw, a tych już, nie da rady po prostu zmyć.

Źródło: akademiawitalnosci.pl