Hej, nie martw sie wszystko bedzie dobrze. Ja mialam to samo. pierwsze krwawienie tez ok 8 tygodnia a za nastepne trzy znowu.  Bylam przerazona, myslalam, ze to juz koniec, ale wszystko  jest ok. Bralam tabletki i  zastrzyki  az do 16  tygodnia, ale teraz juz wszystko jest w porzadku. Maly rozwija sie prawidlowo a ciaza juz nie jest zagrozona. Trzymam za Ciebie kciuki i zycze wszystkiego dobrego. Badz dobrej mysli. pozdrawiam. w razie pytan pisz smialo

Dzięki wielkie za wsparcie.Ja w tej chwili biorę duphaston 3 razy dziennie i tyle.Narazie nic się nie dzieje przynajmniej tak mówi lekarz.Jak to się stało myślałam że się załamie zwłaszcza że od 1,5 roku z mężem staraliśmy się o dzidzię a tu takie rzeczy,bałam się strasznie.Mam taką nadzieję że wszystko będzie w porządku i wierzę w to bardzo.Dziękuję Ci jeszcze raz i również życzę wszystkiego dobrego.I jeszcze takie pytanko jak często po tym incydencie miałaś wizyty u ginekologa i czy za każym razem robił usg?

hej...dlugo tu nie zagladalam dlatego Ci nie odpisalam...jesli chodzi o wizyty u ginekologa to od poczatku ciazy chodze co trzy tygodnie,chyba ze cos by sie dzialo to mam do niego telefon i w kazdej chwili moge zadzwonic lub przyjsc na wizyte awaryjna..a jesli chodzi o usg to tak, za kazdym razem mam robione usg przez brzuch i dopochwowe, moze dlatego, ze moj lekarz nie bada mnie ginekologicznie, podobno jest to badanie inwazyjne, natomiast usg nic nie szkodzi...mam nadziej,ze u Ciebie juz wszystko ok...ja jestem w 30 tygodniu wiec zblizam sie do konca...napisz czy Twoje problemy sie skonczyly...pozdrawiam serdecznie

hej nie martw sie ja tez krwawiłam w 7 tygodniu ciazy ale pobyt w szpitalu dobze mi zrobił zastrzyki .leki dobra opieka .Lekarza prowadzacego mam super nawet w nocy mozna dzwonic z pytaniami.A na wizyte ide jak na spodkanie z kumpela o wszystkim mozna pogadac.pozdrawiam

dzieki za dobre słowa jak narazie u mnie tez wszystko ok i oby tak dalej