mi sie rana otwarla na 2 cm i przez dwa miesiace co drugi dzien szpital zmiana opatrunku antybiotyk masci i nic:/ na koniec 3 szwy na zywca i wkoncu sie zagoilo:)

Paola, to trochę przerażające. Musiałaś się nacierpieć :/
Kiedy pozwolili Ci starać się o rodzeństwo dla Niuni?

Ja miałam powikłanie bardziej po znieczuleniu. Przez ponad miesiąc nie czułam parcia na pęcherz! Chodziłam do wc jak sobie przypomniałam, okropne to było. Na szczęście w końcu puściło.
Co nie zmienia faktu, że ładnie mnie to wtedy martwiło. Niby wszystko dla ludzi, ale powikłań czasem nie da się uniknąć.

mnie bolał kręgosłup przez jakieś półtora miesiąca, to też było okropne, po spacerze nie mogłam się ruszać, poza tym jeszcze mój brzuch nie wygląda jak przed ciążą, mimo że ważę 53 kg, a przed ciążą normalna waga u mnie to była 55

Ja na szczęście żadnych powikłań nie miałam.

Zrobiła mi się dziurka i ropień ;/ miesiąc jeżdżenia do chirurga co dwa dni na zmiany sączka i opatrunku. Antybiotyk przez co musiałam przestać karmić piersią. Jeszcze mi się do końca nie zarosła ale niby to kwestia dni.

też miałam dreszcze jak znieczulenie schodziło. na dodatek w ranie zrobił mi się krwiak, który zaczął się psuć, bo miał 7 cm i nie dało rady, żeby się wchłonął. przekłuwanie i sączek przez mc. na kontrolnym usg po 3 mc-ach okazało się, że w tym miejscu wciąż jest naciek. jeśli do pół roku od cc się nie wchłonie, to będę miała zabieg w znieczuleniu miejscowym. na szczęście bez konieczności pobytu w szpitalu.

nie.