są tabletki na zatrzymanie laktacji,ale chyba musisz wybrać się do lekarza

coraz mniej przystawiac, piersi zaczna mniej produkowac. Ja tak zakonczylam karmienie, nie bralam tabletek.mnie to zajelo 3tyg

Ja bralam Bromergon.

Mnie pomogla szalwia. 3 - 6 szklanek dziennie. W ciagu tygodnia laktacja ustala. Szlwia rowniez lagodzi ewentualne stany zapalne. Ja zalewalam swieza szalwie goraca woda i pilam ale sa tez herbaty z szalwi.

A stary sposob naszych babc to podobniez podniesc piersi do gory i obwiazac bandazem. Nie wiem czy prawda, nie stosowalam, ale znajoma twierdzi, ze jej szybko pomoglo. Tesciowa jej tak poradzila, "podwiazala" piersi i szybko pokarm zanikl.

Poprosiłam ginekologa o leki na zatrzymanie laktacji. Zapisał mi Bromergon - lek tani (około 5zł na receptę) i skuteczny ale czułam się po nim fatalnie (ból głowy i uczucie zatkanego nosa - przekrwienie śluzówki). Są też droższe (ponad 100zł) 2 tabletki i "po krzyku":))

Wprawdzie mój pokarm sam przestał płynąć ale słyszałam właśnie o szałwii.