yyyy , nie . Niech go koleżanka pogna w piz.... chociaż jej lżej będzie .

No to samo jej mówiłam, aby go znowu spakowała i wyrzuciła za nieróbstwo... Raz juz to zrobiła to mowil ze się zmieni..

NEVER.

Typowy nierob. Oczywiscie kazdy moze stracic prace ale szuka innej. A nie siedzi i czeka az praca do niego przyjdzie. Ciezko z takim zyc. Jakbym widziala ze ma w dupie to wywalila bym

Jeśli ja zarabiałabym wystarczajaco a on w tym czasie siedział w domu z dziećmi i naturalnie tym domem i dziećmi sie zajmował to pewnie tak. Choć jestem w tej kwestii staroświecka i byłoby mi pewnie ciezko żyć w takim związku . W takiej sytuacji jak opisujesz - nie ma opcji. Każdy w związku powinien dawać cos od siebie a nie tylko brać

Ultimatum ale w ciągu np tygodnia znajdzie pracę albo cześć jak czapka...jeżeli nic nie robi i tak w domu

Oczywiście że nie. Kobieta jak w domu siedzi bez pracy to sprząta, gotuje, pierze, zajmuje się dziećmi itd itp więc w drugą stronę to samo powinno być. Chcesz siedzieć w domu, nie możesz pracy znaleźć? Nie ma problemu, rób w domu wszystko to czego oczekiwał byś ode mnie i jest ok. Nie, to pakuj się i wypad. Proste

nie....w życiu!!

Kiedy maz nie miał pracy (szukał jej) to on prowadził dom, a ja pracowałam. P oprostu typowe role odwrócone, a nie pasożytnictwo.