na początku prałam w proszku lovela ale jest za drogi więc teraz kupuję dzidziusia, płyn do płukania bambino. Nic nie prasuję

LOVELA PROSZEK I PLYN

Na początku dawałam specjalny proszek dla dzieci chyba nazywał się bobas teraz piorę dziecinne rzeczy w zwykłym proszku i jest okej mały nie ma wysypki żadnej ani czegoś w tym stylu. Nie prasuję nie widzę takiej potrzeby.

Ja od samego początku piorę w persil sensitiv a płynów różnych używam,miałam lenor spring i uczulił mi małą,teraz używam silan sensitiv.Nie prasuję ubranek chyba,że jest to konieczne:)

na początku proszek dla dzieci ( jakieś 3 miesiace ) potem juz zwykly persil i do tego lenor .

Ja piorę w proszku i płynie lovela. Czasem jak są mocne plamy to daję normalny proszek i płuczę w płynie. Zwykle robie pranie na zmianę. Raz w jednym płynie a raz w drugim bo zapach szybko się nudzi.Silan jest fajny i ma ładny zapach

Piorę w proszku Dzidziuś - do białego ma super zapach - płucze w Bambi. Ostatnio dostałam Dzidziusia do płukania i niby pisze że od 3 roku życia ale skoro kilka razy wypłukałam w Silanie to teraz płuczę na zmiane w Bambi i Dzidziusiu. Staram się zawsze prasować, ale zdarzyło mi się ze dwa razy tego nie zrobić...

do roku-proszek JELP+płyn tej samej firmy
po roku-proszek persil sensitive+płyn silan sensitive.
ostatnio kupiłam lenor dla dzieci,taki żółty,myślałam że porzygam się z tego smrodu fuu.

prasuje do dziś