Niby w ciazy nie je sie ZA DWOJE tylko DLA DWOJGA czyli nie tyle co duzo a wartosciowo,

Starajs ie jesc w maire normalnei a bedzie dobrze zapytajs ie lekarza dokaldnie ebdzie najlepiej a tak to zawsze mneij pod reka jakas przekaske jakis owoc zeby zawsze chodz gryza ugrysc to zawsze cos tam wiecej jest i sie troszke rozpycha zeladek.

warzywa owoce i wszystko na co masz ochotę w danej chwili. nie polecam opychania się słodyczami :) raczej kaloryczne rzeczy typu ziemniaczki z sosikiem kurczaczki, bardzo dużo ryb :) zupy warzywne. do tego jeżeli się obawiasz to poproś na wizycie o zestaw witamin dla kobiet w ciąży który uzupełni niedobory. No i nie wmuszaj w siebie na siłę bo dużo nie znaczy lepiej a może skończyć się pawiem :) a mąż czemu według Ciebie je za mało?

Maz twierdzi ze ja jem za malo :) Musialam zle napisac :) (Maz je baaardzo dobrze ;D) Wlasnie z tymi owocami tylko owoce jem i jakas salatke i tyle na caly dzien. Po prostu juz sama nektarynka jestem pelna nawet 4, 5 godzin... wiec zjem troche owocow i warzyw i nie ma mijesca na nic wiecej... Lekarza wlasnego nie mam jeszcze... Bo nie mamy pieniedzy... Niestety.

ALE JAK MASZ UBEZPIECZENIE TO PRZEICEZ ZA DARMO JEST LEKARZ

nO JAK TAK JEST ZE TY JESZ TYLKO NECTARYNKE I PELNA JESTES TO KIESPKO TROSZECZKE STARAJ SIE CZESCIEJ EJSC MALE ILOSCI NEI JEDZ NECTARYNKI A ZJEDZ ZIEMIACZKOW Z SOSEM I WITAMINY PODSTAWA BO TY WLASNEI NEI DOSTARCZASZ SOBEI ZADNYCH A BYNAJMIEJ BARDZO MALO WITAMINEK BEZ LEKARZA CHYBA SIE NIE OBEJDZIE ALBO IDZ DO APTEKI CHOCIAZ SI EWYPYTAC JAKEIS TANIE WITAMINKI DL AKOBIET W CIAZY

Pieniądze na lekarza nie są potrzebne, ja chodzę na kasę chorych i nie narzekam. Czasami pójdę prywatnie jak mam jakieś wątpliwości.

Jakies podejrzane mi sie to wydaje ,ze od 5 lat masz anoreksje i nie zwalczyłas jej?

Hmm...czyżby kolejna prowokacja? 

Probuje coodzienie :) i leczylam sie 2 lat w szpitalu psychiatrycznym :) Wiec to nie zadna prowokacja po prostu chce  sie dowiedziec jak Wy sie odzywiacie. Powtarzam tutaj nie mam ZADNEGO wsparcia temat ciazy jest tu ZABRONIONY . Dlatego pisze do Was do kogos kto moze doradzic. Wyleczenie sie z anoreksji jest bardzo trudne.Uwierz mi. 

 Mam ubezpieczenie i bylam u pary lekarzy a odpowiedz na moja pytania w stylu. 'Wmojej rodzinie sa opoznieni w rozwoju' Odpowiadaja 'Nie szkodzi' 'Jestem anorektyczka i nie za bardzo jem prosze o pomoc' Odpowiadaja 'Teraz musisz jesc' Nie maja czasu. Ze musze jesc to wiem i sama.Tu mozna sie posrac zanim sie dojdzie do jakiegokolwiek lekarza. Nie mam sil z nimi wszystkimi i z tymi badaniami!! . Ale dziekuje za porady 

Anmoreksja sama w sobie nie jest nie bezpieczna do momentu, kiedy np nie wspolgra z bulimia.Jesli jesz ile potrzebujesz to mysle, ze jest ok.W Twoim przypadku jest o tyle ciezko,ze anoreksja to choroba i mozesz sama sobie zaprzeczac,ze juz nie mozesz,a tak naprawde twoj organizm wysyla calkiem inne sygnaly.

Na Twoim miejscu jadlabym chociaz poczatkowo 3 posilki dziennie i w miare mozliwosci (od okolo 4 do max 6 mca) staralabym sie jest 5 posilkow  dziennie.Nie mowie oczywiscie o 3 brzoskwiniach a jakis w miare zroznicowanychj i solidniejszych posilkow.Niech to bedzie np salatka owocowa na sniadanie,zupa na obiad i salatka warzywna na kolacje,ale niech bedzie bo znajduja sie w tych wszystkich w/w  "potrawach"niezbedne skladniki do prawidlowego rozwoju plodu.Z czasem musisz to zwiekszyc bo dziecko bedzie wiecej potrzebowalo, a jak zapewne wiesz w miare swoich plodowych mozliwosci dziecie wyssa z ciebie wszystko czego potrzebuje,tak wiec uzupelnianie tego jest zwyczajnie nie zbedne.Musisz sie zmusic,nie dla siebie,ale dla dziecka.

Tak jak napisaly dziewczyny. W ciąży nie je sie tak jak mówią za dwóch tylko dla dwóch. Często dziewczyny w ciąży mają anemię bo dziecko jest jakby pasożytem i zabiera wszystkie potrzebne składniki do przetrwania z Twojego organizmu. Musisz się dobrze odżywiać. Dziecko weźmie co mu potrzebne a Ciebie jakby zostawi z niczym. Jesli nie będziesz odżywiać się prawidlowo to Twoje ciało może mieć problemy...

kobiety w ciąży nie muszą mieć ubezpieczenia ( chyba ) żeby prowadzić ciąże na kase chorych