To zależy od tego co Twoja mała lubi robić. Na pewno ma już jakieś predyspozycje. Jedne dzieci lubią się bawić tymi zabawkami a inne nawet nie zwrócą na nie uwagi tak jak mój syn, którego interesują tylko i wyłącznie przedmioty codziennego użytku, prawdziwe narzędzia typu młotek (nie może być dziecięcy) albo wiertarka. Jego pasją są natomiast książeczki i mimo, że w pokoju ma całą masę interaktywnych zabawek to i tak zawsze wybiera książeczkę i każe sobie czytać. Także u nas cała rodzina jak się pyta o prezenty to wie, że synka tylko książeczki interesują. Ma ich już prawie 100.

Propozycje :
-jeździk
-taki niziutki konik na biegunach
-jakaś zabawka interaktywna
-duże drewniane klocki do układania w wierze
-samochodzik który sam jeździ
-specjalna książeczke dla rocznych dzieci do nauki liczenia
Dużo pomysłów jest w gazetach o dzieciach też,no i na pewno ładne ubranko czy buciki bardzo pasują,ale ubranka to jak by prezent dla Ciebie bo dziecku jest obojętne co nosi,aby wygodne było :P

Moj synus dostal ciuszki miedzy innymi kurteczke ktora juz sie przydaje na chlodne dni, drewniane klocki ktore uwielbia a takze super lampeczke nocna bezprzewodowa w ksztalcie postaci z bajki z ktora zasypia,lampka jest bezpieczna dla dzieci i swieci delikatnym swiatlem co jest idealne do usypiania,czasami nawet pali sie cala noc, polecam! dostal tez swietne ksiazeczki ale narazie mu ich nie daje gdyz wszystkie ksiazki zajada :)

Mój Filip roczek kończy za kilka dni ale dostał już od chrzestnej samochodzik wyścigówkę sterowaną grzechotką z fisher price i bardzo ją lubi więc prezent trafiony. Ja mu kupiłam rowerek, od dziadków ma dostać sanki. Fajne też są koniki lub inne stworzonka na biegunach :) Albo coś takiego : http://allegro.pl/fisher-price-pociag-zaskakujacych-zwierzakow-i1881083955.html

ja polecam szczeniaczka uczniaczka z FP, fontanne z piłeczkami play school, jeździk..obojętnie jaki(cłopcy too lubią :),ale dziewczynki zauwazyłam tez...kuzynki moich chłopaków jak przychodzą w odwiedziny to śmigają ino szum :D), rowerek na wiosne taki do pchania, sanki z prowadnicą do pchania (super sprawa...koleżanka ma i zadowolona bardzo :) ja juz sie przymierzam do kupna małemu :)), oczywiscie jakies ciuszki czy buciki...zawsze sie przydadza :) a dziecko w nadmiarze wrazen i tak sie zagubi wsród wszystkich prezentów :) i gości :D

U nas rowerek się zupełnie nie sprawdził, za to jeździk, samochód, na który się siada i odpycha nogami, można też pchać, tak, to ulubiona zabawka. My też poprosiliśmy gości o wyposażenie placu zabaw w ogródku, dlatego dostał piaskownicę, huśtawkę, zjeżdżalnię, a jak kogoś nie było stać, to kupił wiadro, łopatkę, grabki, koparkę i to też był strzał w dziesiątkę.
Nie sprawdził się też koń na biegunach, jakoś zerowe zainteresowanie. Za to książeczki z bajkami i wierszykami oraz płyta cd z kołysankami Turnaua i Umer, tak.

A i dostał jeszcze garnuszek klocuszek z fishera, najpierw zero zainteresowania, dopiero teraz siedzi godzinami i wkłada klocki.