ja nic nie kupuję i niech Szymek sie cieszy jak coś dostanie :p ale nie bez jaj dla jego rodziny nic nie kupuję mnie nie stać na takie wydatki... to będą nasze pierwsze święta jak nie będziemy mieszkać w rodzinnych domach więc nie wiem czy nawet choinkę będziemy mieli... a co tu dopiero kupować prezenty komuś tam... może za rok ale to itak nie będą drogi rzeczy :)

Nasze to tez pierwsze wspolne swieta ale mimo to pokusilismy sie na jakiekolwiek drobne podarki.Sobie samym nie mielismy nic kupowac ale juz zweszylam mojego M i dzisiaj sama bylam mu kupic bransoletke bo kiedys mial komplet z lancuszkiem ale mu sie zgubila wiec pomyslalam ze to dobry pomysl.Jesli chodzi o rodzine to staramy sie zamknac w najblizszym gronie czyli rodzice i dzieci rodzenstwa - te maja najwiecej frajdy z upominkow :)

ja mężowi (a w sumie bardziej sobie) kupiłam wyjazd weekendowy z grupona, a dla pozostałych ludzi małe upomineczki

my prezenty robimy tylko dzieciom. Chociaż ja od męża już dostałam ekspres do kawy bo na święta lecimy do PL
ps a jak nie masz pomysłu na świąteczne prezenty to najlepiej kup jakieś drobiazgi...ciepłe rękawiczki, skarpetki, szalik itp
albo każdemu coś słodkiego?
Sama nie wiem...dlatego nie kupujemy nic sobie, bo nie wiemy co kto lubi, jaki rozmiar, gust...a na drogie prezenty nas nie stać... lepszy żaden prezent niż nie trafiony w gust!