jezeli to poczatek choroby to moze zarazic a jezeli juz trwa ponad 5 dni no to juz nie zaraza ale wiadomo jest male dziecko wiec sama powinna pomyslec zeby nie przychodzic. Ja bym na twoim miejscu jej powiedziala ze ma nie przychodzic do poki nie bedzie zdrowa albo nastepnym razem nie otworzysz jej drzwi bo masz takie prawo dla zdrwia dziecka wlasnego. Pozdrawiam :)

Nie wpuszczać do domu ani jej ani "mądrej" teściowej. Jak nie rozumie to trudno, może jak kilka razy pocałuje klamkę to trafi do niej subtelna aluzja.

Kurcze to nieciekawie:(
Od razu małego nie zarazi, ale przebywając blisko i dotykając go roznosi zarazki. Może zwyczajnie nie wpuszczaj jej do małego, jak chce wejść to każ jej wyjść i tyle. Porozmawiaj też z teściową, że nie życzysz sobie wizyt szwagierki kiedy jest chora - tak być nie może!!!

Jak by trafiło na mnie to by takie zjeby zebrała,że by nie przyszła i osobiście do teściowej bym poszła i powiedziała co myślę a niech się gniewają w końcu sama zrozumie co było nie tak.Nie wpuściła bym do domu za nic to moje dziecko i jego zdrowie najważniejsze...tym bardziej,że takie maleństwo przechodzi choroby dużo gorzej...

Oczywiście że może zarazić.

Jasne, że może zarazić. Jak przyjdzie to nie wpuszczaj do domu i tyle. Nawet jak się obrazi to zdrowie maluch jest ważniejsze i fochy głupiej nastolatki.

Dziewczyny ja juz z nia ani tesciowa nie wytrzymuje;/ zaraz wykoncze sie psychicznie.. tyle razy byla chora ale za kazdym razme mowie ze ma nie przychodzic zeby Piotrek nie byl chory to one robia swoje.. Ja tu nie chce zeby moje dziecko zarazila ale ona ma to poprostu gdzies.. dzisiaj niby tez ma przyjsc... napisalam jej sms ze niby dzwonilam do lekarza mjego Synka i powiedzial ze ma nie zblizac sie do niego a najlepiej jakby przez czas choroby nie przychodzila.. Dobrze zrobilam tak mysle...

wiem ,ze to twój dom ale odpuść jej skoro i tak ona wie najlepiej, jak przychodzi to ty weź małego i wyjdźcie z domu nie tłumacząc się nikomu.