Mój synek od jakiś dwóch tygodni ma problemy z siusiakiem a właściwie bardziej z okolicami siusiaka i pachwinkami,które są zaczerwienione,pojawiają się też krostki.Na początku siusiak cały spuchł,zrobił się czerwony,pojechaliśmy do lekarza,skierował nas od razu do chirurga ale chirurg nic nie stwierdzil,powiedzial jedynue,ze nie widzi problemow z napletkiem tylko jakies ostzrzejsze odparzenie,albo zapalenie skóry,że być może od upałów.Wróciliśmy do pediatry i przepisał robioną maść ale nie pomagało,przy następnej wizycie przepisał clotrimazolum ale też nie bardzo pomagało,może tylko trochę a później wracało.Teraz znów przepisał detreomecynę ale jakoś również nie widzę rezultatów,już sama nie wiem co to,może uczulenie? synek nigdy nie miał poważniejszych pieluszkowych problemów,pieluchy też mu odpowiadały od urodzenia,czy możliwe jest aby teraz nagle dostał na nie uczulenia?? ostatnio właśnie myślałam czy nie jest czasem uczulony na pieluszki,skoro nic mu nie pomaga i ciągle wraca.Jak myślicie,zmienić mu pieluszki? używamy pieluszek DADA praktycznie od urodzenia i nigdy nie było żadnych problemów.