Ja też biorę luteinę i też mam upławy ale takie bardziej kremowe niż brązowe, w środę mam wizytę więc dowiem się czy wszytsko ok. Luteinę biorę o 6 tygodnia, dobrze, że idziesz do lekarza w poniedziałek, niech to skontroluje.

zawsze jak masz wątpliwości możesz jechać na izbę przyjęć,tam Cię przepadają i w razie wypadku pomogą.Ja też miałam parę razy plamienia w ciąży i wszystko było ok,ale za każdym razem jechałam do szpitala

W 6 tygodniu miałam dokładnie tak samo jak Ty :) też byłam przerażona i zaraz dzwoniłam do swojego gina. On mi powiedział, że to normalne, że po prostu to jest czas, w którym powinnam dostać okres i to przez to te plamienia. Kazał się zgłosić, jeśli za 2-3 dni nie przejdzie, ale przeszło. Dodam tylko, że nic nie brałam wtedy :) od tego czasu wszystko jest ok :)

W pierwszej ciąży brałam luteine dopochwowo, bo miałam niski poziom progesteronu, ale żadnych plamień, brudzeń etc. W drugiej ciąży miałam wysoki poziom progesteronu, luteiny brac już nie musiałam, ale w okolicach 6 tygodnia pojawiły się takie kremowe upławy.... nie takie jak byc powinny. Okazało się jednak, że to z szyjki :) Wszystko minęło samoistnie :) Dodam tylko, że w obu ciążach mnóstwo stresów, a z donoszeniem żadnych problemów, szyjka zamknięta do końca na 4 spusty ;) Będzie dobrze!

hej, ja tez biorę Luteine z tego powodu. w Poprzedniejciazy tez bralam bo mialam takie plamienia. MOze byc to brazowe, kremowe...byle nie krwawo czerwone. Oczywiscie idz do lekarza jak się boisz.

zapraszamy do naszego klubu:) zapisz się
http://40tygodni.pl/kluby/721,0,Urodze-w-maju-2014,profil.html

Ja na początku ciąży brałam Duphaston a nie Luteine, ale tez przez kilka dni miałam upławy. Ale wszystko ustąpiło i juz było OK. Potem lekarz właczył mi jeszcze Lactovaginal, jako ochronę przed infekcjami, i faktycznie jakoś mnie omijały szerokim łukiem.