Moim zdaniem wystarczająco dużo składek płacimy, żeby jeszcze do tego dokładać opłaty za prywatne leczenie. I tak większość z nas chociaż raz była zmuszona pójść na prywatną wizytę do ginekologa, bo wiadomo jak to jest z terminami kiedy się idzie na nfz. Jeśli ktoś chce namiastki "luksusu", to w niektórych szpitalach można sobie opłacić swój pokój. ;)

Rodziłam w prywatnej klinice, ale za free na NFZ. Fajna sprawa, lekarze się starają, pokoje 2 lub 3-osobowe z łazienką i prysznicem, łóżka na pilota, które można opuścić ile się chce i ułatwić sobie wstawanie np. po cc, piękne sale porodowe, znieczulenie na żądanie, doradca laktacyjny, dietetyk, materiały odnośnie karmienia do domu. Gdybym jednak miała za to płacić ze swojej kieszeni, to bym się nie zdecydowała, wolałabym coś za to kupić dzidzi.

Wabik zgadzam sie z Toba w 100%

Odpowiem Ci moze nieco banalnie. Jesli masz duzo kasy to ladniejsze miejsce w prywatnej klinice zapewne poprawi Ci samopoczucie,bo polskie szpitale nie sa najladniejsze, przynajmniej w moim miescie, a i wiadomo jak sie placi kase to i lekarze niestety milsi. az smutno sie robi ale niestety tak jest. Natomiast przyjmij ze wiekszosc kobiet rodzi w szpitalach publ. i tez rodza zdrowe dzieci. a jak chcesz znieczulenie to i tak tu i tu musisz placic. 

"a jak chcesz znieczulenie to i tak tu i tu musisz placic. "

znieczulenie jest bezpłatne w państwowym szpitalu, gdzie się za to płaci? W Wawie nie ma opłata ani za znieczulenie, ani za ładną i czystą salę porodową ( np. Szp. Inflancka),

@Mróweczka - gdzie trafiłaś w takie miejsce? Sporo czytam na temat porodów w publicznych szpitalach i prywatnych klinikach, prawie wszystkie mamy po takim porodzie zwracają uwagę wcale nie na takie luksusy jak estetyczny wystrój czy własna toaleta ale zupełnie inne podejście personelu, szacunek i większe zainteresowanie, poczucie możliwości decydowania o wszystkim co dotyczy ciebie i dziecka, starania o zapewnienie intymnej atmosfery, nie bycie anonimową - milionową pacjentką... Czy warto rodzić w takim miejscu? Jeśli nas stać, to myślę, że zdecydowanie tak :) Choć coraz więcej szpitali publicznych może pochwalić się lepszymi warunkami i przygotowaniem personelu, to jednak nigdy nie wiesz, na kogo trafisz, a ciągle jeszcze zachowania choćby położnych wołają o pomstę do nieba... Aha, w Warszawie prywatne kliniki to porody od 6 tys do 16 tys, poza Warszawą można urodzić w super warunkach już za 1,5 - 2 tys np w Poliklinice w Białymstoku :)