Nie, pierwsze słyszę

coś gdzieś słyszałam ale zapomniałam :P

mnie też coś świta,ale też nie pamiętam,chyba kolejny zabobon

o przełamaniu coś słyszałam jak jedna z ciotek mówiła, ale o chusteczce nie....w ogóle co to znaczy:)

wtf?

nasza 90-letnia babcinka mówi do mojego męża cytuję " nie trzym tak małej bo ją przełamiesz!!!" :D:D nie wiem o co jej chodzi...ale oki...

moja siostra miała nastawiane obie rączki bo chciała się huśtać tzn. trzymałam ja z arece....no i się stało;/
i rodzice pojechali do babki jakiejs co sie tym zajmuje:)
ale to było kilkanaście lat temu:)

ja słyszałam , czasami "ćwiczyłam" z młodym jak mi mocno płakał , a ja nie wiedziałam czemu , prawą rączkę do lewej nogi , a lewą raczke do prawej nóżki , poszukaj czegos na temat metod Vojty , a znajdziesz tam to ćwiczenie .

Słyszałam. Niektórzy twierdzą, że to zabobon. Ale we wszystkim trochę prawdy się znajdzie. ''Przełamanie'' następuję gdy np. źle weźmiemy dziecko na ręce { gdy za bardzo się odchyli do tyłu}. Koleżanki córka ma 3 mies. cały czas płakała, nie chciała jeść ani spać. Pojechała do znajomej, gdy wzięła dziecko na ręce odrazu powiedziała, ze jest przełamana. Przestawiła coś dziecku w rączce, coś strzeliło. W domu dziecko anioł. Zero płaczu, przespana cała noc. Czyli jednak coś w tym jest.