« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka
katiuszka

2016-12-29 14:55

|

Uwagi i opinie

Przemoc domowa to nie tylko bicie. To też zmuszanie do jedzenia - tak czy nie?

Czy zgadzacie się z tym?

Jeśli bowiem przyznam, że zdarzyło mi się przekupić dziecko słodyczami, żeby zjadło warzywa, to znaczy że stosuję wobec niego przemoc?

Polecam do poczytania i zapraszam do dyskusji

https://parenting.pl/portal/przemoc-domowa-to-nie-tylko-bicie-to-tez-zmuszanie-do-jedzenia

fragment:

„Jeśli zjesz ładnie zupkę, dostaniesz cukierka!”, "Ziemniaczki zostaw, ale mięsko chociaż zjedz” - te zdania najczęściej słyszymy w domach, w których mieszkają niejadki. Większość rodziców popełnia w ten sposób duży błąd. Zmuszanie dziecka do jedzenia to jedna z form przemocy.
Walka o kolejną łyżkę zupki".

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamusiaaaa18

mysle że już nie maja się czego przyczepić :D takie o to moje zdanie

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka

mysle że już nie maja się czego przyczepić :D takie o to moje zdanie
No proszę bo już myślałam, ze tylko ja nie uważam tego za przemoc. Bo wymagam,żeby moje dzieci coś pożywnego jadły, a nie tylko same słodycze.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamusiaaaa18

mysle że już nie maja się czego przyczepić :D takie o to moje zdanie
No proszę bo już myślałam, ze tylko ja nie uważam tego za przemoc. Bo wymagam,żeby moje dzieci coś pożywnego jadły, a nie tylko same słodycze.
to już nawet nie chodzi o same słodycze, a o to ze niby mam dziecka nie namawiać do zjedzenia kolejnej łyżki zupy bo oskarżą mnie o przemoc , żenujące

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka

mysle że już nie maja się czego przyczepić :D takie o to moje zdanie
No proszę bo już myślałam, ze tylko ja nie uważam tego za przemoc. Bo wymagam,żeby moje dzieci coś pożywnego jadły, a nie tylko same słodycze.
to już nawet nie chodzi o same słodycze, a o to ze niby mam dziecka nie namawiać do zjedzenia kolejnej łyżki zupy bo oskarżą mnie o przemoc , żenujące
Nie zmuszam , żeby dziecko które jest już najedzone ( bo zjadło część porcji) zjadło więcej. U mnie tak zaczęły się problemy z jedzeniem.