niemowlęce koszmary senne...Moja Ania miala tak dwie noce pod rzad jakies 2 msce temu.

Biedna mała , nocne mary ją męczą . też tak strasznie krzyczalam w nocy , mama mówiła . Na to nie ma rady .

No tak, jakieś koszmary dnia codziennego, bo Dziecko bardzo przezywa to, co robiło za dnia. Według nas, to nic wielkiego, a ono codziennie dokonuje mnóstwa nowych odkryc i w nocy jego mózg to "przetwarza" i Dziecko jest "atakowane" nadmiarem myśli. To jest zupełnie normalne zachowanie.
Moja córa też tak miała kiedyś częściej, a teraz zdarza się to może raz w miesiącu. Tylko, że się przy tym prawie budziła, a płakała tak, że nie mogła złapac tchu :( Brałam ją na ręce, ocucałam głośniej miło mówiąc i tuliłam, żeby na nowo usnęła.