Mi się osobiście wydaje, ze to stan przejściowy. Może ma skok rozwojowy, albo pewniej - lęk separacyjny lub lek przed rozstaniem (to przypada jakoś właśnie na ten wiek dziecka).. Chociaz moja i wczesniej (i Twoj syn widzę, ze tez) budzila sie ze wrzaskiem. Samo jej minelo. Nie powtarzalo sie codziennie. To raczej naturalne..
Chyba, ze syn budzi sie co 3 minuty przez cala noc ? Czy tylko za dnia ? Czy jak to jest ?

w nocy budzi sie raz z placzem ale to na posilek.... a w dzien to co chwile .... i tak jak piszesz nie jest tak codziennie.... zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz ...jak usypiam go w ciagu dnia w wozku to poplakuje nie umie zasnac... a wieczorem jak wkladam go do lozeczka to jakos mu latwiej to przychodzi... tyle ze w dzien w lozeczku spac nie chce

a próbowałaś lulać na rękach czy nie chce poprostu/?może brak mu bliskości, moja córka tak ma, albo poprostu nie lubi zasypiać w domu, syn mojej koleżnaki tak ma i ona wychodzi z nim na dwór aby zasnął w dzień...

Tak jakby wzbraniał się przed snem w dzień.. A wieczorem zasypia, bo już jest mocno zmęczony.. Kurde. Też mam taki typ dziecka. Usypianie niegdys potrafiło trwac godzinę. Z tym, że moja tylko na rękach, bo wszędzie indziej jej było źle.. Hm.. Co do wrzasku, to myslę, że normalne to jest. Moja tak miewała, ale już długo tego nie miała ;).. Może za szybko lub za czesto chcesz go usypiac, kiedy jeszcze nie jest bardzo spiacy ?