« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka
katiuszka

2016-12-05 10:30

|

Pozostałe

Przewrotnie... jakie nietypowe marzenie z dzieciństwa udało Ci się spełnić?

Nie chodzi mi o założenie rodziny, dzieci czy pewne dobra materialne...

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
misiaqlek

Wiesz co Kati. Jak tak myśle o swoim dzieciństwie to naprawde duża role odegrała moja przyjaciółka . Była jedynaczka ( upragniona bo jej mama 3 razy poroniła ). W tamtych czasach mieli sklep spożywczy. Mieli pieniądze , słodycze zawsze itd. Ona miała naprawde takie cudowne zabawki... Nas było troje , tylko tata pracował i z tym tez było rożnie, no i pił . Nie miałam takich zabawek, zawsze jej zazdrościłam . Pamietam sytuacje jak zadzwoniła dł mnie tylko po to, zeby mi powiedzieć , ze rodzice kupili jej wózek dla lalek, a ja nie miałam nawet bobasa . Pamietam jak strasznie płakałam . Swoją droga moja mama tez musiała wtedy przechodzić piekło :I . No i wyobraź sobie , ze teraz po tylu latach gdy kupiłam Cysce wózek dla lalek tak to przeżyłam, ze płakałam jak dziecko . I moze to nie było jakies super nietypowe czy ważne marzenie , ale dla mnie to było cos naprawde niesamowitego

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jaemka

TAK;-) Odkąd pamiętam chciałam mieszkać nad morzem. Podobno (nie pamiętam tego) jak miałam kilka lat, a moja mama stwierdziła, że nie mogę się wyprowadzić z domu, to tupnęłam nagą ze złością "bo ja i tak będę mieszkać nad morzem". Mówiłam o tym od dziecka, planowałam już w podstawówce, w liceum odkładałam kasę, a dzień po zdanej maturze mieszkałam już w Gdyni.
Nawet na świadectwo nie poczekałam;-)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka

TAK;-) Odkąd pamiętam chciałam mieszkać nad morzem. Podobno (nie pamiętam tego) jak miałam kilka lat, a moja mama stwierdziła, że nie mogę się wyprowadzić z domu, to tupnęłam nagą ze złością "bo ja i tak będę mieszkać nad morzem". Mówiłam o tym od dziecka, planowałam już w podstawówce, w liceum odkładałam kasę, a dzień po zdanej maturze mieszkałam już w Gdyni.
Nawet na świadectwo nie poczekałam;-)
Zazdroszczę. Może i ja powinnam pomarzyć o przeprowadzce nad morze?