hej ja jestem przeziebiona juz od miesiąca :( meczylam sie na poczatku teraz jest lepiej bo moj ginekolog przypisał mi na kaszel FLEGAMINE i zalecił herbate z cytryna lub mleko z czosnkiem :) p.s bralam tez Propolis Plus kapsułki ale to raczej nie pomagalo :/ i wygrzewac sie pod koldra duzo odpoczywac ;) pozdrawiam :)

Niedawno bylam przeziebiona, ginekolog kazala brac tabletki Prenatal Grip Care i syrop Prenalen pic nawet profilaktycznie (wiem ze jak zadalam podobne pytanie wlasnie ten syrop tez ktoras polecala). Zanim kupilam- bo musialam zamowic w aptece- to juz mi przeszlo, ale mam w szafce bo nigdy niewiadomo:) Na katar- masc majerankowa najlepsza. Na bol gardla Tantum Verde. Oprocz tego wysmarowalam gardlo i klatke piersiowa amolemm wypilam duuuuzo herbaty z cytryną i poszlam spac:) Mozna tez rutinoscorbin podobno. A na bol glowy to Apap biore w ostatecznosci. Zdrowka zycze!

PS: jesli chodzi o ten Prenalen, to jest to syrop pasteryzowany, musisz zuzyc go w ciagu 7 dni, ja chcialam zazywac profilaktycznie, ale juz sama butelka pachnie mocno czosnkiem, wiec poczekam na zwolnienie zeby nie rozsiewac zapachu w pracy:))

ja dostalam dumox i syrop z babki lancetowatej a na katar sol fizjologiczna,poniewaz nie bylo jej na recepcie zapomnialam kupic , wiec mysle ze podmienie ja na te Twoja masc :) oj ide sie zaraz wykapac i zrobic sobie tego mleka ,wskakuje do wyra bo coraz bardziej mnie rozbiera :(

Na gardło mam bardzo dobry sprawdzony sposób, choć parszywy w smaku. Ale skuteczny jak diabli. Do pół szklanki ciepłej wody wsypujesz pół łyżeczki sody oczyszczonej, pół łyżeczki soli i kilka kropli jodyny. Tym roztworem płucze! (nie połyka!!!) się gardło. Kilka razy dziennie. Sody można wsypać też po łyżeczce. Smak jest parszywy i może powodować odruch wymiotny, ale jak pisałam, skuteczne jak diabli. Anginę można tym przepędzić. A tak poza tym, to może wymoczenie nóg w ciepłej wodzie, założyć ciepłe skarpety i skoczyć pod pierzynę wypocić się. Po godzinie zmiana piżamy, jeśli jest wilgotna od potu i dalej do wyrka. Wychodzić z wyrka tylko do toalety ciepło się opatulając, bo wychłodzenie rozgrzanego organizmu może mieć fatalne skutki. Do tego ciepła herbata i nasmarować się maścią rozgrzewającą typu wick (tylko nie wiem którą z maści można używać w ciąży-trzeba by sprawdzić). Czytałam w necie, że wypocenie się w ciąży jest najlepsze na jesienne grypy.
Trzymam kciuki, żeby szybko udało ci się przepędzić choróbsko.

Aha! Koleżanka w pracy używała tabletek - takie kapsułki z czosnkiem. Nazywało się to tak oryginalnie ;) czosnek forte. Sprawdziłam-nie pachnie czosnkiem, ani tabletka, ani skóra podczas używania. ;)

oj ja też się długo męczyłam z tym... to była masakra... na początku mocny ból gardła aż spać nie mogłam... potem kaszel,katar a na końcu zatkane zatoki...
nie raz aż się dusiłam...
ale nie poszłam do lekarza...
odleżałam,dużo wody piłam i jakoś przeszło...
nie które antybiotyki i wgl leki szkodzą dziecku,a lekarz mimo tego zapisuje...
wiadomo każde dziecko reaguje inaczej,więc lepiej stosować domowe sposoby...

Ja też byłam chora w ciąży, piłam dużo herbaty z cytryną brałam wit. C sok z malin, na gardło brałam Haskosept to mi lekarka powiedziała że mogę i dostałam syrop Pyrosal a jak miałam gorączkę to Paracetamol 250 i ciepło się ubierałam i dużo spałam. To mi pomogło. Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do zdrowia :)