Kobieto , !!!!! Sio z tobą na badania . !

Wody (zdrowe) powinny być rzadkie, bezbarwne i bezwonne.

Powiem ci jak to wyglądało u mnie. Leciało partiami. Pierwszy raz pod prysznicem, z racji, że leciała woda to nie byłam pewna. Poczułam gorącą strużkę lecącą po nogach. No, ale że to było pod prysznicem, to nie byłam pewna czy to niesforny pod koniec ciąży pęcherz czy faktycznie wody. Drugi raz poszło jak leżałam w łóżku. I potem tak co rusz, jak już się dopakowywałam i jechałam samochodem, w szpitalu...

Z moczem raczej nie pomylisz, bo nie możesz tego powstrzymać. Ze śluzem też nie bo jest bardzo rzadkie i naprawdę czuć, że ciepłe, czego o śluzie nie można powiedzieć.

kurcze to mogą być wody płodowe - nie muszą chlusnąć od razu tylko mogą sączyć. poczekaj chwilę i sprawdź czy dużo tego. jeśli nadal tak będzie to pakuj się na porodówkę.

aż mi się ciśnienie podniosło a facet właśnie na nocke pojechał... :( poczekam może to nic takiego-oby. Dzieki

nie straszcie dziewczyny! :D też tak miałam nie raz, zdarzyło mi się kilka razy takie zmoczenie majtek czymś bezwonnym i bezbarwnym, ale na badaniu powiedzieli, że wody są wporządku i nic się nie dzieje, więc nie przejęłam się tym :) i jak na razie oznak porodu ni ma ;/

Jest taki sposób na sprawdzenie czy to wody czy nie - zwykły papierek lakmusowy, można dostać w aptece. Jak ci wyjdzie odczyn kwaśny - to mocz, jak zasadowy - to wody.
Pewnie by cię to uspokoiło, tylko skąd ty go teraz weźmiesz....

Dlatego najlepiej sprawdzić, ja też tak panikowałam bo wiecznie mi się wydawało, że mi się wody sączą i tylko stresowałam się niepotrzebnie. A oznak porodu u mnie też nie było, skurcze zaczęły się dopiero po odejściu wód, żadnego oczyszczania organizmu ani takich rzeczy, jak dojechałam na izbę rozwarcia nawet nie miałam.

jak się sączą po mału to jest jeszcze czas. gorzej, jakby chlusnęły wtedy musiałabyś się zbierać. nie ma co panikować. poobserwuj trochę czy dużo tego jest.

ok ;] dzieki

też uważam że sączą Ci się wody płodowe:)