Ja mieszkam ,ale w północnej i to dokładnie po drugiej stronie :) więc raczej spotkanie nie jest możliwe :)
A czy czułam sie samotna na początku .. cóż tak i nie .. ni bo miałam tu męża ( PO 6 mies dojechał do mnie ) i nie było tak źle ,a tak bo tęskniłam za rodzicami i rodzeństwem ( do dziś tęsknie ) ale przed samym porodem moja mama przyjechała a tydzień po teściowa na trochę więc też dałam radę ..

Tobie też się uda a chwile słąbości ma chyba każda z nas na emigracji :)

Do mnie niestety nikt nie przyjedzie.. Co prawda mieszka tam teść, i brat cioteczy mojego chłopaka z dziewczyną.. Ale to nie to samo co spotkanie z jakąś koleżanką:)

No Clonmel to południowy wschód więc daleko:)

też mieszkam w irlandii :)) w galway !! pogadać zawsze można pozdrawiam i gratuluje ciąży !

Galway to bliżej mojego teścia :D haha :)

ja jestem z Cork, chętnie pogadam jakby co:)