« Powrót Następne pytanie »

2011-09-28 19:59

|

Pozostałe

Przywrócenie laktacji?

Nie karmię już 3 miesiące, pokarm po naciśnięciu na pierś był cały czas, ale ostatnio jest go coraz więcej, czy któraś z Was tak miała? Jak to w ogóle możliwe, muszę nosić wkładki-co mogło pobudzić laktacje, skoro nie przystawiałam dziecka już tyle czasu do piersi? nie chciałam stosować tabletek, myślałam że pokarm sam zaniknie, ale chyba nie mam wyboru

Odpowiedzi

To karm dalej :)

heh nie ma takiej opcji, mała już się odzwyczaiła zapewne, poza tym biorę leki, bo mam problemy z kolanem :)

ale jest jeden plus, piersi mam teraz pełniejsze, a nie dwa flaczki;)

A to chyba, że tak :)

To może odciągaj sobie po trochę. A boli Cię to?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
filka25

odciąganie będzie sygnalem do wiekszej produkcji wiec odpada, a bolą cie?

tak takie nabrzmiałe są i w jednej jakby guzek :/

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pcmonia

Nie wiem co mogło pobudzić laktację, ale na obolałe piersi polecam okłady z kapusty. Liść kapusty wyciągnięty z lodówki rozbić tłuczkiem i wsadzić do stanika. Ja po tych okładach musiałam wejść pod ciepły prysznic, żeby pobudzić laktację, a więc może to pomoże Tobie ją zatrzymać.

Nie wiem co mogło pobudzić laktację, ale na obolałe piersi polecam okłady z kapusty. Liść kapusty wyciągnięty z lodówki rozbić tłuczkiem i wsadzić do stanika. Ja po tych okładach musiałam wejść pod ciepły prysznic, żeby pobudzić laktację, a więc może to pomoże Tobie ją zatrzymać.
dziękuje za rade, stosowałam podczas karmienia, a teraz normalnie nie wiem co się dzieje, w sumie nie jest tragicznie obolałe piersi są tylko przy dotyku :-/

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
oelao

ja zatrzymałam laktację bez leków - po prostu przestałam karmić a gdy piersi nabrzmiewały to robiłam okłady z kapusty, przy tym ściekło co nieco mleka, ale starałam się to robić coraz rzadziej i rzadziej, aż pokarm zaniknął (w sumie okłady musiałam robić przez tydzień).
co prawda miałam w zapasie tabletki ale nie chciałam ich używać, bo bałam się że przez nie mogę mieć problemy z pokarmem przy kolejnym dziecku, jednak moja \"metoda\" była wielce ryzykowna i w sumie mi się udało, ale sama nie wiem, czy Ci ją polecam...
laktację mogła pobudzić psychika - pracujesz? myślisz o małej/martwisz się o nią? nie wiem... nic innego nie przychodzi mi do głowy:/
Powodzenia!:)

mi zanikł sam, nic nie musiałam brać. Ale moja siostra brała leki homeopatyczne, popytaj w aptekach, może Tobie też pomogą?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mb1202

mi pokarm zanikał przez 1,5 roku od odstawienia(nie musiałam odciągać ani nic, ale przy naciśnięciu wypływał), mojej koleżance zanikał 3-4 mies., a moja ciocia, która nie karmi już od 16 lat! ostatnio mi opowiadała,że jak nadusi mocniej sutek to wydzielina wypływa do tej pory(oczywiście nie usi nosić wkładek ani nic, no ale)...
więc może twój organizm "tak działa", i dłużej radzi sobie z zatrzymaniem laktacji..
ale gdy objawy są na prawdę niepokojące to najlepsza będzie porada u specjalisty..