Wody przeważnie odchodzą pod sam koniec, podczas skurczy, u mnie tak było jak już rodziłam i miałam parte skurcze już w szpitalu. Ale jeśli wcześniej to się stanie to trzeba jechać do szpitala od razu

U mnie dwa na trzy porodu zaczęły się od odejścia wód. Przy pierwszym urodziłam po 12 h skurcze zaczęły się dopiero po jakiś 8h. Przy ostatnim urodziłam po 7h od odejścia wód skurcze pojawiły się po godzinie.

W pierwszej ciąży odeszły mi wody po 8rano wzięłam prysznic i pojechaliśmy do szpitala skurcze dostałam dopiero o 17 a urodziłam o 20.25... W drugiej wody odeszły mi jak już parłam i w ogóle poród cały trwał jakieś 40-50min;)ale to inna bajka;)

Po odejściu wód masz dwie godziny żeby stawić sie w szpitalu. I to nieprawda że odchodza przy skurczach. Żeby nie kroplówka to skurczy nie miałabym, jeszcze pewnie przez 3 dni ;)

Mieszkam w uk i tu kest inaczej wody odeszly o 12 w polidnie w sobote .w szpitalu bylam ok 8 wieczorem bo wczesniej nie kazali przyjezdzac .skurczy dostalam po 1.5 godzinie od odejscia a urodzilam dopiero w niedziele o 18 prawie

Mi wody odeszly o 4 rano, umylam sie, zebralismy sie i pijechalismy do szpitala a mielismy do niego 60km wiec o 6 bylismy na miejscu. Dopiero po dobrych kilku godz.przyszly skórcze ale nie bylo postepu w rozwarciu wiec o 16 zrobili cc.
Takze roznie bywa. Mi przed porodem lek.powiedzial tak- jechac do szpitala jak sie zaczna skurcze, jak odejda wody, a jak jakies krwawienie to natychmiast.

Mnie wody odeszly na porodowce...przy partych pod koniec..
Ale wiem ze mozna sie spokojnie ogarnac zebrac i pojechac..ale nie czekac dzien lub dwa..bo latwo o infekcje u dziecka jak niema tych wod...po prostu warto byc pod kontrola w szpitalu...