Kazde lozeczko ma podana wage jaka jest w stanie utrzymac,ale powiem szczerze, ze np 3latek wg mnie nie za bardzo w takim lozeczku.Jak dla mnie do 2 roku zycia,ewentualnie 2,5lat, nie pozniej.

Mój ma prawie 2lata i ma jeszcze takie łóżeczko, ale nasze ma taką opcję że ściąga się przednie barierki i teraz sam wchodzi i wychodzi z łóżeczka. Fakt jeszcze kilka miesięcy i będziemy musieli kupić nowe, ale nóżki spokojnie prostuje i jeszcze ma miejsce także poczekamy ze zmianą.
Ps gdybym miała osobny pokój dla syna to zapewne już po 1,5roku zmieniłabym mu łóżeczko na większe, ale jak nie mamy takich warunków to kombinuje

Majka ma 15m i śpi w łóżeczku tym pierwszym:-)
nie wiem kiedy zmienię bo to jest taka wiercipięta ze na pewno spadnie podczas snu na podłogę:-(

Nasz Gonzo od dawna nie śpi w łóżeczku, ale to tylko dlatego, że mieliśmy baaardzo ciężkie nocki i spał z nami, teraz nie chce spać w łóżeczku a na "dorosłe" łóżko jest zdecydowanie za mały. Wędruje nam po całym łóżku. I powiem Ci,że trzylatek mojego teścia dostał 2 miechy temu takie składane niskie łóżko i teraz zamieniają je z powrotem na łóżeczko (ale mają takie 1,40 m), bo mały im z niego spadał i spał smacznie na zimnej podłodze, pod telewizorem :))) Więc myślę, że nie ma reguły. Jedno dziecko można przełożyć do normalnego łóżka w wieku 2 lat, a inne będzie z niego spadać. Kup to łóżeczko turystyczne jeśli potrzebujesz, ale długie-żeby długo posłużyło :)

Nasza Emi spala w lozeczku do 2,5roku, sa w nim wyciagane dranki, wiec wychodzila i wchodzila kiedy chciala :) Niestety nie raz musielismy je naprawiac, bo to jest taki harpagan, ze podnosila materac i skakala po samych drankach :] tyle razy byly polamane ze szok! :P

Jak miala 2,5roku to jej wymienilismy z tego wzgledu ze bylam juz w ciazy z Gabi i chcielismy, zeby nie czula ze mlodsza siostra jej cos odbiera, tylko zeby cieszyla sie nowym :) przez pol roku zapomniala o starym lozeczku i nie bylo klopotow jak sie Gabi urodzila :) gdyby nie to, pewnie spala by w nim troche dluzej, bo na dlugosc jest dobre nawet teraz ;) (wczoraj dla zabawy ja maz wsadzil i nie chciala wyjsc :P)