Oba były łatwe i szybkie

Pierwszy poród od odejscia wód trwal 7 godzin 45 minut. Drugi od pierwszych skurczow trwal 4 godziny 10 minut

Pierwszy poród od pierwszych skurczy do wyjścia na świat syn trwał 25 godz, drugi 4 godz.

Pierwszy dłuższy. Bólowo podobnie.

Troszeczke inne byly, ale oba szybkie. Przy pierwszym skurcze mialam praktycznie nieodczuwalne, ale trwały praktycznie dwa dni, trafilam na porodwoke z 8 cm rozwarcia i dopiero jak przebili pecherz to poczulam okropne skurcze, niestety dosyc sporo mnie nacieli i samo szycie bylo okropne, a dojscie do siebie po porodzie tez masakra, krocze odczuwalam nawet do pol roku. A przy drugim porodzie skurcze zaczely mi sie o 3 w nocy, a o  6 juz urodzilam, skurcze byly mocniejsze, ale sam porod nie byl taki zly, niestety tez mnie ciutek nacieli, ale niewiele i szycie bylo ok i po porodzie od razu czulam sie ok, wiec przynajmniej samo dojscie do siebie po porodzie bylo duzo lepsze

Pierwszy, ale to dlatego, że drugi był wywoływany aż miesiąc przed czasem... I skończył się cesarką

Pierwszy poród : od pierwzych skurczy do porodu ponad 13 h, drugi poród od pierwszych skurzy do porodu : niecałe 5h

No i pierwszy chyba bardziej bolał, aż nie chce się wspominać.

Z pierwszym wody odeszły mi o 8 skurczę dostałam o 17 (odrazu mega bolące co 2-3min) urodziłam o 20,25... drugi cały poród 55min od nieregularnych skurczy mi policzyli i w sumie nie ból tylko ucisk(o 21,40 miałam 6cm rozwarcia a ur o 22,10)

oba bez większych problemów. czasowo też podobnie