« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dominika84
dominika84

2010-04-16 18:08

|

Szpitale, lekarze, położne

Pytanie do Mam z Warszawy o szpital

ktory bardziej poleciacie? Karową czy Św. Zofii? I czy rzeczywiscie na św. Zofii porod rodzinny kosztuje 1000zł? Dzieki za pomoc! :))

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ksiezniczkam

Zdecydowanie karowa jak dla mnie.oba szpitale rozwazalam ale w dniu mojego porodu w zadnym z nich nie było miejsca :(

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
doublede

Dokladnie, te szpitale sa bardzo oblegane. Choc teraz gdy sama urodzilam i wiem jak to jest zastanawia mnie dlaczego. Rodzilam w praskim tak jak moja bratowa i kilka znajomych i moge stwierdzic z czystym sumieniem, ze bardzo dobrze sie opiekuja zarowno dzieckiem jak i Toba. Bylam tam ponad tydz. i zawsze kiedy potrzebowalam pomocy to ja otrzymalam. Poza tym jest to tani szpital i lekarzy rowniez ma dobrych. No ale wracajc do pyt. to karowa, bo na zelaznej to w wiekszosci przypadkow tylko placic musisz duzo, a z zachowaniem personelu jest baardzo roznie.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ksiezniczkam

Dokładnie w Zośce straszni impertynenci pracują.Chociaż moja koleżanka tam rodziła i jest bardzo zadowolona, a płaciła tylko za znieczulenie jakieś na życzenie, ale wszystko staje się jasne kiedy powiem, że prywatnie prowadziła u nich ciąże ;) Na Karową chodziłam przez 10 dni po terminie nawet dwa razy dziennie i obsługa szpitala rewelacja (z wyjątkami) tyle, żeby mieć szanse tam rodzić trzeba tam prowadzić ciąże (chociaż i takie były odsyłane z kwitkiem).Oczywiście wszystko zależne jest od tego  na jaki okres godowy się trafi :).Ja rodziłam w listopadzie to był dramat bo praski i brodnowski był zamknięty, karowa pękała w szwach, w zośce wszystko zajęte nawet te wykupione sale rodzinne (to co mówiłaś za 1000zł to jest na życzenie klienta jakieś tam specjalne ekskluzywne,prywatne sale, ale nie wiem dokladnie na czym to polega)madalińskiego też nie miał miejsc, a do wyboru miałam mińsk,pruszków badz wołomin ;/.Chociaż powiem, że wybrałam wołomin i jestem bardzo zadowolona!! rodziłam sama bo w tym czasie była tylko cesarka w innej sali,poród rodzinny kosztował nas 100zł, a miałam wszystko, śliczną sale, kąpiel w wannie,obsługa skakała nade mną, więc jak by ci się tez tak zdarzyło to polecam wołomin :).A i nigdy niestety nic nie wiadomo z tymi szpitalami bo pod koniec pazdziernika we wszystkich w/w były miejsca,miałam pecha, a zarazem szczescie :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bafi

Jak dla mnie zdecydowanie KAROWA!!! Teraz tu leżę od 6 kwietnia i prawdopodobnie zostanę do porodu.

Na początku moją ciążę prowadził lekarz z Zośki i tak się nastawiłam. W 9tc zaczęły się koszmarne wymioty, nic nie jadłam, rzygałam, chudłam i mdlałam. Kilka razy jeździłam na izbę przyjęć do Zośki i podawali mi nawodnienie i wynocha do domu, a ja za 2 dni wracałam i tak w kółko. W końcu za którymś razem powiedzieli mi, że mam więcej nie przyjeżdżać bo dodatkowo mam chorobę jelit, a oni się nie znają i nie mają specjalistów, a może od tego rzygam. Hmm, wypadałoby zrobić badania żeby sprawdzić od czego, ale nawet sobie głowy nie zawracali tylko mnie przepędzili. Potwierdziła się plotka, że w Zośce to przyjmują tylko zdrowe dziewczyny.

W 13tc poszłam do swojego gastrologa bo skoro gin mi nie potrafi pomóc z rzyganiem to moze gastro. Od 9tc do 13tc ubyło mi już 9kg i dalej chudłam. Gastro od razu skierował mnie na swój oddział gdzie przeleżałam miesiąc na Wołoskiej, a wymioty zatrzymali już po drugim dniu pobytu. I zbadali! Okazało się że wymiotuję tak bardzo bo mam ciążową nadczynność tarczycy.

Po wyjściu z wołoskiej znalazłam sobie lekarza prowadzącego z Karowej. Jestem bardzo zadowolona. W styczniu założyli mi pessar i to nie zwlekali bo zareagowali szybko gdy szyjka miała 27mm, a to jeszcze całkiem sporo. Teraz leżę tu od 6 kwietnia bo mam anemię i dostaję zastrzki z żelaza. Postawiłam na Karową ze względu na oddział Intensywnej Terapii Noworodków , a raczej cały ten sprzęt do ratowania maluchów, bo moja ciążą jest zagrożona porodem przedwczesnym, a wcześniej 3 razy poroniłam. Nie szukałam nawet opinii o wygodach, cenach i uprzejmościach w tym szpitalu bo najważniejsze jest dziecko a nie ja. A co się okazało - położne tak samo miłe jak i w Zośce, sale bardzo ładne, czyste, odnowione, fajne łóżka z pilotami do regulowania oparcia więc nie trzeba się gimnastykować. Polecam! Aha, kompa raczej nie wolno mieć, właściwie to nie wiem na pewno bo nie pytałam, ja nie mam i dziewczyny w pokoju tez nie (jesteśmy 3), tylko dzisiaj mąż mi go podrzucił na jeden dzień.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bafi

A te 2 dziewczyny, które ze mną leżą nie są prowadzone przez lekarzy z Karowej więc chyba niekoniecznie trzeba tu mieć lekarza prowadzącego ;)

Oni po prostu chętniej przyjmują pacjentki z powikłaniami bo wiedzą że są w stanie pomóc, a te zdrowe wolą odsyłać do innych szpitali bo nie jest im potrzebna specjalistyczna pomoc. Ale jak są miejsca to przyjmują bez przebierania.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
penne

ja wybrałam ze względu na opinie Św. Zoffię bo:
1. ochrona krocza (opinie mają na zewnątrz rewelacyjną)
2. poród rodzinny i sale rodzinne po..

dostałam:
zamiast ochrony krocza, pocięto mnie, jak lekarz zorientował się, że nie ma zgody na zabieg - przeprowadził vacuum - powód niedotlenienie (podczas badania natlenienia płodu było 100%), dziecko mi zabrano natychmiast i zobaczyłam je dopiero po 2 godzinach, ale w karcie zgodnie z ustawą wpisali 1,5h. Nacięcie miałam zrobione bez znieczulenia, a lekarz nie poczekał na skurcz - bolało bardziej niż cokolwiek innego w całym porodzie..

więc polecam Karową, tam przynajmniej nie kłamią !