Kochane, chciałam zapytac o ciążę bliźniaczą.
Jestem w 27 tc niby pojedynczej.
Piszę 'niby', ponieważ od samego początku po głowie krąży mi myśl, że to ciąża bliźniacza.
Generalnie jest to moja trzecia ciąża. Zdaję sobie sprawę, że każda ciąża przebiega zupełnie inaczej, nawet u tej samej kobiety, ale w tej ciąży czuję się naprawdę dziwnie.

Mam o wieele większy brzuch niż w poprzednich ciążach na tym etapie.
Czuję się już tak ciężko, jakby był to minimum 35 tydzień.
Kilka razy zdarzyło się tak, że czułam ruchy jednocześnie w dwóch skrajnie różnych miejscach brzucha.

Nie miałam robionego pierwszego usg (bo wtedy pewnie byłoby widac w polu widzenia, że są dwa płody, nie jeden). Miałam robione usg w 21 tygodniu, lekarz nic nie wspomniał o dwójce dzieci, a ja mu nie powiedziałam o moich podejrzeniach.
Choc chyba powinnam, bo wtedy by poszukał.

Niejednokrotnie słyszałam o przypadkach, kiedy jedno dziecko schowało się za drugim.

Dodam jeszcze, że byłam dziś na pobraniu krwi, spotkałam znajomą położną, która nie widziała mnie już jakieś 2 miesiące. Zapytała ile jeszcze do końca. Jak powiedziałam, że trzy miesiące, popatrzyła na brzuch i była zdzwiona.

Co o tym sądzicie?