Tak jak napisała Misiaqlek, mogą zabrać mu 60 % wypłaty. Dokładnie spiszcie sobie wydatki na dziecko, na życie i kwotę, która wam wyjdzie podzielcie na 2, bo dziecko ma dwoje rodziców. Myślę jednak, że najlepiej jest się dogadać z ojcem dziecka. Moja mama każde podwyżki alimentów na mnie ustalała z ojcem. Bez nerwów i ciągania się po sądach.

Jestem własnie na etapie sądzenia się z (jeszcze)mężem o alimenty na dziecko.Ze względu na trudną obecnie sytuację,mam tu na myśli między innymi chorobę dziecka wystąpiłam o alimenty w kwocie 1500 zł.Rozprawę mamy pod koniec maja.W pozwie umieściłam wniosek o zabezpieczenie alimentów na czas trwania sprawy.Wiesz w jakiej kwocie otrzymałam zabezpieczenie?300 zł miesięcznie!!!To jest skandal po prostu.Na samo jego leczenie w zeszłym miesiącu wydałam 600 zł,więc ja się pytam,czym się kieruje taki sędzia określając kwotę zabezpieczenia?Dodam,że mąż pracując mniej więcej 22 dni w miesiącu spokojnie może zarobić ok. 6000 zł.Tak,więc jakich mogę spodziewać się alimentów patrząc na kwotę zabezpieczenia roszczenia?