Myślę że to kiepski pomysł, jakoś sobie nie wyobrażam naciągać rajtki przy każdej zmiaie pieluchy.

Ja zakładałam malutkiej rajstopki jak gdzieś szłyśmy na spacer. Urodziła się w styczniu więc było trochę zimno, a tak to zawsze dziecku było cieplej.

Starszy syn urodził się w listopadzie zatem używałam gdy wychodziłam z Nim na spacer. Założenie ich nie było w żaden sposób kłopotliwe :) Problem z założeniem pojawił się dopiero gdy był starszy, wierzgał nogami na wszystkie strony i trochę potrwało nim je włożyłam :)

Ja polecam i to bardzo. Moja Córeczka urodziła się w grudniu. Od narodzin ubierałam ją w rajstopki i bluzeczki. W pajacach jedynie spała. Była strasznie chudziutka więc wkładała obie nóżki do nogawki od pajaca, co mnie strasznie irytowało.Ponadto rajstopki były cieplejsze.