A ile ma Twoja córcia?
może to skok rozwojowy....

i ja tez chyba bede musiala cos na to poradzic...juz rozmyslam byc w gotowosci: ubrac w kombinezon, wsadzic w fotelik, przejechac sie po osiedlu nocą :D to ja usypianajbardziej na calym swiecie. Nawet jak jexdzilismy na izbe przyjec w nocy bo bardzo plakala...to jak na idiotow na nas patrzyli lekarze - bo dziecko spalo jak zabite- jak zdrowiutkie....

6 miesięcy skończyła, ale skok rozwojowy trwający dwa miesiące? Myślałam, że może zęby, ale nie zmienia to faktu, że nauczyła się jeść co dwie godziny i nie wiem jak ja tego oduczyć.

kurcze no to masz niezły rebus, a może po ostatnim karmirniu spróbuj raz dokarmić ją przez sen zageszczonym mlekiem...nie wiem co Ci poradzić.
Ja miałam tak cały piąty mies.z tym,że nie chciała jeść tylko po prostu byla niby wyspana...

Dokarmiam ją przed nocą jeszcze sztucznym mlekiem, takim bardziej stężonym, ale to nic nie daje. Próbowałam dać jej kaszkę przed snem, ale nie chce jej pić. Mamagosia, a jak oduczyłaś małą budzenia się w nocy? Czy sama przestała?

w sumie to powoli przestawała powolutku sama, bardzo powolutku ;), ale kochana za to teraz przez ostatni tydz.miałam hardcore bo pojechałam do swojej mamy na tydz i na moja dzidzię zmiana otoczenia i powietrza wpłynęła tak że raz nawet dzień zaczęłąm o 3 w nocy tak nie chciala mi spać, ale jak już do powrotu było 2 dni to spała ładnie ;) Nie wiem naprawdę od czego to zależy...teraz tez przebudza się jak smok wypadnie albo czasami to nie wiadomo dlaczego, tak naprawdę ładnie od 21 do 6 rano to spała jak miała 3-4 mies.

Na cycu jest? Czy na mm?

Dobra doczytałam później ;)
U mnie Maniek w okolicy 5-6 miesiąc zaczął budzić się w nocy i jedynym ukojeniem był cycek. Jak wyszły mu zęby to na chwilę był spokój, a potem ruszyły następne. Teraz jest tylko na butli - je około 19-20 i potem dopiero o 6-7 rano. W nocy jak się przebudza to chętnie pocyca smoczka i idzie dalej spać, a kiedyś smoczek to nie był jego najlepszy kumpel...
A z Tobą śpi w łóżku czy w łóżeczku?
Ja kaszkę zrobioną w miseczce owocową podaję około 18tej, a potem butla tak koło 19-20, wszystkie te godziny oczywiście są ruchome.

U nas problemem też jest to, że mała odmawia jedzenia kaszki ;( Od wczoraj daje jej za radą dziewczyn z forum po jednej łyżeczce do mleka i stopniowo zwiększam. Może przyzwyczai się do smaku. Mała śpi w łóżeczku, ale ostatnio coraz większą część nocy spędza u nas w łóżku. Nie chciałam ego, ale ja też chcę spać. Ach te postanowienia zanim się ma dziecko ;)) hehe

Tak po czasie ;) w marcu mała przestała budzić się c o45 minut - sama. Żadnego oszukiwania wodą itp. Trochę spała z nami w łóżku, to też pomogło. Jak zaczęła przesypiać duższe odcinki czasu z nami w łóżku, to przełożyliśmy ją do łóżeczka. Teraz wstaje ok 2 na 3 łyki wody ;) (nie chce odpuścić tych trzech łyków) i o 5 na mleko. Jest już bosko - tylko żeby nie przechwalić ;) Za wszystkie rady dziękuję i pozdrawiam - prawie wyspana mama ;)