hej,ja co prawda nie byłam już w ciąży ale też reanimowałam łóżeczko.
poprostu papierem starłam lakier i malowałam emulsją dulux akrylową(malowałam w pokoju,nie czuć tej farby wogóle).schnie w ciągu 2-3godzin.

pomalowałam 2 razy i tyle,nie lakierowałam(bo z tego co mi wiadomo smród jak cholera!).
i gotowe :)

Kiedys slyszalam ze sa lakiery bezzapachowe takie dla alergikow (spytaj w sklepie), ale mimo wszystko zlecilabym pomalowanie komus innemu.

ja odnawialam lozeczko - kolyske jakies 2 tyg temu !! tez stara , jakas norweska z 3ma warstwami farby , tam gdzie byly farbowe babole szlifowalam szlifierka a tam gdzie bylo w miare gladko przelecialam papierem sciernym. malowalam na dworze duluxem , skrecilismy lozeczkow pokoiku i tam zrobilam wyprawki pedzelkiem , farba wyschla w 3 godzinki ale dla spokoju wietrzylam pare dni, z reszta tam sie nadal wietrzy z racji pogody ;) dobra rada ! nie stosoj farb w sprayu ani nie rozwadniaj tych z puszek !!! bo bedziesz musiala 5 x malowac ;/

aha i tak jak pisze listopadowa farba musi byc akrylowa zebys potyem mogla to myc i spac spokojnie nie martwiac si eze bedzie odpadac czy cos ;) ja malowalam na bialo :) moze potem dorzuuce fotke :)

Chętnie zobaczę ukończone dzieło :]

Muszę się zabrać z mężem za to łóżeczko, w końcu jak się zrobi coś wspólnie, w dodatku dla maleństwa to daje power! I będzie potem cieszyć oko, a i człowiek może się potem pochwalić że sam je pomalował :)
Czy chodzi o taką farbę? :
http://www.dulux.pl/p_kolory_swiata_emalia.html

Kochana ja malowalam pokoj starszej corki bedac w ciazy i nic a nic maluchowi nie bylo i nie jest.
Tylko nie spij w tym pokoju co malujesz i gdzie bedzie stalo lozeczko, niech sie wywietrzy.

Ja też. Czytałam na forach jak dziewczyny rozpaczały że malowały pod koniec ciąży a potem dziecko urodziło się chore.
Lepiej dmuchać na zimne, jak coś się stanie maleństwu, tfu, tfu, to sobie nie darujesz tego malowania.

migrena wrzucam do galerii fotke lozeczka ;)