Ja mówię konkretnie. ;) Powiedziałam np. że nie mamy dla Małej większego fotelika itd. No i powiedziałam z góry, że od nas dostane pchacz, żeby nie było dubli. :)
Lepiej powiedzieć, niż potem się zastanawiać co zrobić z 5 tymi samymi zabawkami. :)
Zresztą komuś kto nie ma dziecka w tym wieku trudno oszacować co można kupić, też bym kiedyś nie wiedziała. ;)

ja tez mowie co chce zeby dostal i tak: od chrzestnej dostanie stolik edukacyjny, od prababci sank na zime, od babci i dziadka dostal juz buty zimowe, od moich przyjaciolek jakas zaabawke tylko ciagle nie moge zdecydowac jaka, a od innej przyjaciolki butki na wiosne. narazie tyle prezentow rozdzielilam:D

Ja mowie co by mi sie przydało. Np po co ktoş ma kupic cos co będzie stało w koncie? A tak kupi to co potrzebne. Na roczek malutkiej powiedziałam żeby np nie kupowali zabawek bo tylko sie walają jak już coś to ciuchy na zime. I dostała w większości ciuszki.