Hmmm.... spodobało Mu się, bo wyciągnęłaś go z wózka by sobie pochodził stąd ten protest. Ja swojego za szybko nie wyciągałam, czekałam aż zacznie chodzić sam. Od tamtej pory jest tak, że wyciągam go z wózka, ale nie za każdym razem. Jeśli już wyciągnę to czekam aż się porządnie wybiega, a wtedy z chęcią w tym wozku później ląduje. Zdarza się, że muszę go szybciej do wózka posadzić i wtedy faktycznie jest protest, ale tylko przez chwilę. Jak tylko ruszę wózkiem to uspokaja się i ładnie siedzi. Może zabierz ze sobą kilka ulubionych zabawek synka i daj Mu do rączki...

Jedyne rozwiazanie jakie mi przychodzi do głowy to zająć dziecko jakąś zabawką lub zabawą. Odkąd moja mała zaczęła chodzic mam ten sam problem. Staram sie ją czymś zabawić, a to klucze, a to dam jej pare liści czasami szyszke. Tylko ze juz nie wkłada nic do buzi...ale pomysł w tym kierunku. W sklepach masz dużo zawieszek do wózków a zawsze możesz też zrobić coś sama np ze starej bluzki, ze skarpetki, włożysz kawałek foli do środka zaszyjesz i już. Lub dzwoneczki z ozdób choinkowych.