Marcheweczkę samą podaje się przez około 5 dni i obserwuje dziecko. Tzn. każdy kolejny składnik powinno się podawac minimum 5dni, bo tyle czasu potzreba na ewentualną reakcję alergiczną ;)
Także zaczynamy od małej ilości (np. 1łyżeczki) i każdego dnia możemy zwiększac dawkę nieco. Ale marchew zestala stolce, także może powodowac problemy z zatwardzneiem.
Potem można podac marchew z jabłkiem albo samo jabłko (chyba najlepiej ta druga opcja) w takim samym systemi - około 5 dni i po malutku ;)
Kolejno mogą byc mieszanki 2skladnikow (tylko z 1nowym max!) albo pojedyncze sjladniki typu ziemniakczek.
Moje propozycje 2składnikowe:
jabłko-gruszka
jabłko-banan
jabłko-jagoda
jabłko-morela
jabłko-brzoskwinia
ziemniak-marchew
Za każdym razem nalezy dawac 1nowy składnik i to najlepiej przez kilka dni ;)
Następnie można podawac 3składnikowe posiłku typu np.
jabłko-brzoskwinia-winogrono
czy
marchew-ziemniak-pietruszka.
Składnik też trochę zależą od Cibie, sama będziesz wiedziec czy chcesz to podac czy tez nie ;)
Na goofle znajdziesz jakis spis produktow dozwolonych od danego miesiaca albo kieruj się słoiczkami ;)
I zyczę cierpliwości ;)
I nie zapomnij o wprowadzneiu glutenu koło 5,6miesiaca - ugotuj odrobine kaszki mannej na wodzie i dodaj pol luzeczki ugotowanej kaszki do obojetnie jakiego posilku ;)

Strona www.osesek.pl zawiera wszelkie porady kiedy w jakim wieku wprowadzamy do diety dziecka.

Ja rozszerzyłam dietę jak Mały miał 4 miesiące i 4 dni dokładnie.
Dałam 1/3 słoiczka marchewki z Bobovity i tak przez kolejne dwa dni. Później przez 2 dni jabłko ze słoiczka.
Później marchewka+ziemniak, ziemniak+szpinak, marchewka+ziemniak+pietruszka, później robiłam najróżniejsze mieszanki warzywne.
Nie czekałam tych regulaminowych 5 dni żeby obserwować reakcję organizmu bo w tym tempie do kalafiora czy groszku doszłabym po roczku ha ha ha :D

I najpierw kupowałam słoiczkowe, a jak skończył 5 miesięcy zaczęłam gotować sama - chociaż do dziś po rybkę, cielęcinę, wołowinę i inne trudniej dostępne sięgam ze słoiczków.